Prezydent Guaido wrócił do kraju pomimo gróźb Maduro. Pomagali mu wjechać ambasadorzy kilku krajów Europy

REKLAMA

Ogłoszony tymczasowym prezydentem Wenezueli, szef parlamentu Juan Guaido wylądował w poniedziałek o północy w Caracas po wizytach w sąsiednich krajach Ameryki Łacińskiej. Pomimo gróźb prezydenta Maduro o możliwości jego zatrzymania, do tego nie doszło.

Guaido opuścił Wenezuelę nielegalnie. Opuszczania kraju zabronił mu Sąd Najwyższy, który prowadzi przeciw niemu śledztwo o uzurpację sobie nienależnej władzy. Złamanie decyzji sądu miało skutkować krokami prawnymi, co ogłaszał prezydent Maduro. Jednak w przypadku zatrzymania przewodniczącego parlamentu konkretne posunięcia zapowiedziały USA i sąsiedzi.

REKLAMA

Juan Guaido pojawił się o północy na lotnisku Maiquetia w Caracas. Kontrolowane przez rząd media nie podały tej informacji, ale na lotnisku witały go tysiące zwolenników. W celu wsparcie przywódcy opozycji w holu pojawili się także ambasadorowie m.in. Niemiec, Hiszpanii, Francji, Holandii, Portugalii i Rumunii. Wiele państw uznaje bowiem Guiado za p.o. prezydenta.

REKLAMA