
Znana trenerka fitness Ewa Chodakowska udzieliła szczerego wywiadu magazynowi „Zwierciadło”. Celebrytka wspomina w nim dzieciństwo i szkolne czasy. Jak przyznała, była „bardzo rozpieszczonym dzieckiem” i śpiewała w heavy metalowym zespole.
– Byłam bardzo rozpieszczonym dzieckiem, wyrosłam w poczuciu, że jest bezpiecznie i dobrze. No i, ponieważ byłam najmłodsza, wszystkie ścieżki zostały przetarte. Mojemu rodzeństwu nie wolno było tyle, ile minie w ich wieku – zdradziła Ewa Chodakowska.
W rozmowie z magazynem „Zwierciadło” trenerka fitness opowiedziała m.in. o swojej przygodzie z heavy metalem. – To prawda, śpiewałam w chórku. Nazywaliśmy się Coleoptera, czyli „chrząszcze” po łacinie. (…) Ja sama słuchałam wtedy Dead Can Dance-ów, Nirvany, Metalliki, na co duży wpływ miał mój brat – podkreślała.
Fascynacja heavy metalem nie miała jednak odzwierciedlenia w ubiorze Chodakowskiej, która wybierała nie glany, ale raczej kobiece stroje. – W spódniczkach, szortach i butach na szerszym, ale jednak obcasie. (…) Ale farbowałam włosy na czarno, wiec nosiłam się jednak odrobinę mrocznie – opowiadała.
Jak podkreślała Ewa Chodakowska, została wychowana w poczuciu, że „nawet jeśli popełni błąd, może liczyć na wsparcie swoich bliskich”. – Dzięki temu czuję się dzisiaj taka silna – przyznała.
Źródło: dorzeczy.pl/Zwierciadło