Z 7 na 8 lutego po raz drugi zorganizowano w stolicy Francji tzw. „noc solidarności” z bezdomnymi. Teraz podano wyniki liczenia stołecznych kloszardów. W Paryżu zidentyfikowano 3 641 osób żyjących na ulicach tego miasta.
Kloszardzi to po trosze pejzaż Paryża. Mają swoje miejsca spania, jadłodajnie, punty wydawania suchego prowiantu, czy zaopatrywania się w odzież. Odmawiają korzystania z noclegowni. W zimne noce korzystają z otwartego wtedy metra lub krat, z których wydobywa się nawiew ciepłego powietrza z podziemnej kolejki.
Ich inną nazwą jest skrót SDF (Sans Domicile Fixe), czyli po prostu bezdomni. Jednak nie wszyscy sobie dają radę i nie dla wszystkich ten styl życia jest wyborem swoistej abnegacji. Niektórzy zostali do wyjścia na ulicę zmuszeni.
Ilość kloszardów znacznie w ostatnich latach wzrosła, co niektórzy wiążą z kryzysem społecznym. Problem obiecywał rozwiązać m.in. prezydent Macron (na zdjęciu poniżej przechodził akurat z… fotografem), ale z tegorocznych rachunków wynika, że bezdomnych tylko przybyło. Merostwo Paryża tłumaczy to tym, że w liczeniem objęto większy obszar miasta, niż w roku poprzednim.
Je marchais nonchalamment dans les rues de Paris, ma ville, ma capitale, seul, les mains dans les poches avec mon blouson en cuir.
Je croisais ce clochard et décidais d'entendre sa complainte, sa vie.
Par chance j'étais Président de la République.
Un photographe était là. pic.twitter.com/7yNMjFjbJD
— Franck Noir 🏳️🌈 (@FranckNoir) March 2, 2019
W 2018 roku podczas pierwszej edycji „nocy solidarności” naliczono się 3035 osób bezdomnych. W tym roku policzono też okolice granic miasta oraz parki i tym tłumaczy wzrost merostwo. Prawie 600 osób mieszka na dworcach kolejowych i na stacjach metra.
Wśród zidentyfikowanych 3 641 osób bezdomnych, zdecydowana większość to mężczyźni. Kobiety stanowią tylko 12% tej liczby. 40% bezdomnych ma od 40 do 54 lat, 30% od 25 do 39 lat, 18% od 55 do 70 lat i 2% powyżej 70 lat.
2 246 bezdomnych doliczono się na ulicach, 639 w Lasku Vincennes, Lasku Bulońskim i innych parkach miasta. 298 żyje na stacjach kolejowych i wokół nich, 291 na stacjach metra, 99 na innych stacjach (RER, autobusy), 38 koczuje na parkingach. Reszta ma swoje bardziej zastrzeżone i ukryte miejsca pobytu.
Glenn McCurdy
Clochard Paris 1964 pic.twitter.com/4eTSZ3pcRl— Paname Paris 170k (@ParisAMDParis) June 7, 2018
W ostatnich latach zmienia się skład społeczny i narodowościowy SDF-ów. Jest wśród nich także grupa Polaków. Populacja kloszardów wyraźnie się w ostatnich latach odmłodziła.
W Paryżu jest czynnych 21 400 miejsc noclegowych. Dodatkowo szykuje się 3 tys. miejsc w okresie zimowym. Jednak niewielu kloszardów korzysta z numeru alarmowego 115 i noclegowni. Warto dodać, że do bezdomnych nie wliczano setek migrantów, którzy mają swoje odrębne koczowiska.