ONZ opowiada się po stronie transseksualnych sportsmenek. IAAF odpowiada: „Ryzykujemy utratę kolejnych atletek”

REKLAMA

W czwartek Rada Praw Człowieka ONZ przyjęła rezolucję wzywającą rządy do zapewnienia, by organizacje sportowe nie wywierały presji na transseksualnych sportsmenek w celu zatarcia oczywistych różnic między nimi a rywalkami. Inicjatywa wyszła od RPA. Pomysł już spotkał się z ostrym sprzeciwem ze strony środowisk sportowych.

Zdaniem AFP rezolucja ta uderza w przepisy IAAF, które nakazują sportsmenkom, które charakteryzują się „różnicami w rozwoju seksualnym”, farmakologiczne obniżanie poziomu testosteronu, jeśli chcą rywalizować z kobietami.

REKLAMA

Przepisy te weszły w życie w listopadzie ubiegłego roku. Podlega im między innymi Caster Semenya, którego/której zwycięstwo wzbudziło kontrowersje. Wielu uważa, że rywalki Semenyi są z góry skazane na porażkę przez sam fakt konkurowania z mężczyzną, którego warunki fizyczne oraz biologiczne znacznie się różnią. Semenya zaskarżył przepisy do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu.

Caster jest kobietą. Nikt nie może powiedzieć na podstawie (…) wątpliwych dowodów naukowych, że ona nie jest kobietą – skomentowała z zadowoleniem decyzję ambasador RPA przy ONZ, Nozipho Joyce Mxakato-Diseko.

IAAF jest zdania, że autorzy rezolucji nie rozumieją przepisów oraz celu ich wprowadzenia i podkreśla, że jeśli kobiecy sport nie będzie chroniony przed napływem mężczyzn-sportsmenek to koncepcja uczciwej rywalizacji runie a kobiety będą zniechęcone.

Ryzykujemy utratę kolejnych pokoleń żeńskich atletek, które nie będą widziały żadnej drogi do sukcesu – mówią.

źródła:kresy.pl

REKLAMA