Po spotkaniu ministra Jacka Czaputowicza z Siergiejem Ławrowem ustalono, że obie strony zgadzają się, że należy kontynuować śledztwo w sprawie wraku Tupolewa, który z najważniejszymi oficjelami państwowymi rozbił się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku.
Do spotkania Czaputowicza z Ławrowem doszło z okazji 129 sesji Komitetu Ministrów Rady Europy w Helsinkach. Z komunikatu MSZ wynika, że tematem rozmowy ministrów była kwestia zwrotu wraku Tupolewa rozbitego w Smoleńsku.
– Minister Czaputowicz podkreślił, że jest to kluczowy element prowadzonego w Polsce śledztwa, a oddanie polskiej własności obiecywał jeszcze w grudniu 2010 roku prezydent Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew – czytamy w oświadczeniu
Na początku maja Rosja zgodziła się, by polscy śledczy dokonali oględzin wraku Tu-154M w Smoleńsku. Oględziny mają się odbyć jeszcze w tym miesiącu.
Idąc logiką Tomasza Sakiewicza, winno to dać do myślenia zwolennikom PiS, czy przypadkiem partia ta nie jest ruską agenturą. W końcu członkowie partii są – jak widać – w dobrych relacjach z Moskwą i odbywają jawne spotkania z przedstawicielami Kremla. Tuż przed wyborami mają otrzymać dostęp do wraku samolotu, a to jest korzystne dla PiS i z pewnością ogłoszą kolejny sukces rządu.
Tomasz Sakiewicz winien bić na alarm przed ruską agenturą…
Źródła: wp.pl/nczas.com