Izrael ma poważny problem z Konkursem Eurowizji. Ortodoksi protestują. Naczelny rabin chce przedłużyć szabas

Żydzi/fot. YouTube
Żydzi/fot. YouTube
REKLAMA

Naczelny rabin aszkenazyjski Izraela Dawid Lau poprosił o przedłużenie o 20 minut szabasu, świętego dla wyznawców judaizmu dnia odpoczynku. Uzasadnił to „profanacją”, jaką będą poranne prace związane z przygotowaniami do finału Konkursu Piosenki Eurowizji.

Przed sobotnią galą festiwalową konieczne jest przeprowadzenie kilkugodzinnych prób, co Lau uważa za naruszenie zasad świętowania – według nakazów judaizmu szabas zaczyna się w piątek po zachodzie słońca i kończy w sobotę o zmroku.

REKLAMA

„Profanacja ta dokonuje się na oczach świata” – powiedział duchowny, który wezwał wierzących, aby powstrzymali się tym razem od pracy dziesięć minut przed zapaleniem szabasowych świec i zakończyli dzień odpoczynku dziesięć minut później niż zwykle – poinformował w piątek „Times of Israel”.

Odkąd Izrael wywalczył w ubiegłym roku prawo do organizacji finału Eurowizji, nie ustają protesty części najbardziej religijnych żydów. Zgodnie z zasadami ortodoksyjnego judaizmu w czasie szabasu należy całkowicie powstrzymać się od pracy, nie powinny funkcjonować oficjalne instytucje, przestaje działać transport publiczny, a windy działają automatycznie, bez naciskania guzików wskazujących piętra.

(PAP)

REKLAMA