Świat na skraju wojny! USA szykują się do odwetowego uderzenia na Iran. Celem instalacje nuklearne

Prezydent Iranu Hassan Rouhani oraz Prezydent USA Donald Trump. / fot. Wikimedia
Prezydent Iranu Hassan Rouhani oraz Prezydent USA Donald Trump. / fot. Wikimedia
REKLAMA

Stany Zjednoczone szykują się do zaatakowania irańskich instalacji nuklearnych. Ma to być odpowiedź na ataki na tankowce, o które USA oskarżają Iran.

Źródła dyplomatyczne w ONZ ujawniły izraelskiemu dziennikowi „Maariv”, że USA szykują się do przeprowadzenia ataku na Iran.

REKLAMA

Jego zakres ma być ograniczony do jednej instalacji związanej z irańskim programem nuklearnym ale ma być niezwykle silny.

Atak zostanie przeprowadzony prawdopodobnie za pomocą pocisków manewrujących odpalonych ze znajdujących się na Morzu Arabskim amerykańskich niszczycieli rakietowych stanowiących grupę uderzeniową lotniskowca USS Abraham Lincoln (CVN72).

W grę wchodzi także wykorzystanie pocisków manewrujących przez bombowce strategiczne B-52H Stratofortress. Mniej prawdopodobna jest próba użycia najnowocześniejszych, „niewidzialnych” myśliwców F-35A, które stacjonują w bazie Al Dhafra Air Base w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Dyskusje na ten temat mają toczy się od zeszłego piątku, a więc jeszcze przed podaniem przez Iran informacji, że za 10 dni przekroczy ustalone w wypowiedzianym przez USA porozumieniu nuklearnym limity dotyczące ilości posiadanego wzbogaconego uranu.

Planowane jest także dalsze wzmocnienie sił amerykańskich w regionie Bliskiego Wschodu. Prezydent Donald Trump nie jest podobno entuzjastą akcji militarnych przeciw Iranowi ale stracił cierpliwość po ostatnich atakach na tankowce i da wolną rękę w tej kwestii sekretarzowi stanu USA, Mike`owi Pompeo, który jest zwolennikiem opcji militarnej.

Niezależnie od tego jaka będzie skala amerykańskich nalotów mogą one doprowadzić do eskalacji oraz do tego, że sytuacja wymknie się spod kontroli.

Iran dysponuje dużą ilością rakiet balistycznych różnych typów, a w ich zasięgu znajdują się amerykańskie bazy na Bliskim Wschodzie. Może też próbować zaatakować amerykańskie okręty znajdujące się na wodach Zatoki Perskiej czy Morza Arabskiego za pomocą rakiet przeciwokrętowych lub torped odpalanych z okrętów podwodnych.

W grę wchodzi także wykorzystanie sojuszniczych szyickich milicji na przykład w Iraku i atak na stacjonujące tam amerykańskie siły.

Niezależnie od tego jak odpowie Iran nie pozostanie to z pewnością bez odpowiedzi ze strony USA. W takim przypadku może dojść do niekontrolowanego wybuchu wojny na większą skalę.

Źródło: The Jerusalem Post/nczas

REKLAMA