Ukraina przegoni Polskę? Wołodymyr Zełeński wprowadza w życie swój gospodarczy pakiet wolnościowy

Wołodymir Zeleński. Foto: PAP/DPA
Wołodymir Zeleński. Foto: PAP/DPA
REKLAMA

Zdaje się, że Janusz Korwin-Mikke miał rację mówiąc, że ludzie uwierzą w wolnościowców dopiero wtedy gdy spadnie na nich potężny kryzys. Na Ukrainie dopiero konflikt z Rosją sprawił, że obywatele wybrali sobie na przywódcę kogoś spoza kliki. Wołodymyr Zełeński od razu wziął się za naprawianie gospodarki.

Prezydent Zełeński, wiedząc że gospodarka jest w opłakanym stanie, a trudna sytuacja w której obecnie znajduje się Ukraina nie daje mu zbyt dużego pola do manewru rozpoczął naprawę sektora finansowego od podstawowych zmian, które zaproponował by na początku każdy wolnościowiec.

REKLAMA

„Nasz zespół w administracji prezydenta nie marnuje czasu. Przeprowadziliśmy kompletny spis dekretów prezydenckich, tych dekretów, które ingerują w gospodarkę, a dziś zostały zniesione, to cała historia”– napisała na Facebooku Julia Mendel, sekretarz prasowy ukraińskiej głowy państwa.

Większość szkodliwych regulacji rynku została właśnie usunięta przez ogłoszony przez Zełeńskiego „dekret 61”. Nazwa wzięła się z faktu, że tym jednym dekretem prezydent anulował aż 61 szkodliwych ustaw na raz.

To najśmielszy i najradykalniejszy tego typu ruch wykonany przez głowę europejskiego państwa w ostatnim czasie. W naszym kraju póki co panuje trend przeciwny – gospodarka jest coraz mocniej krępowana i obwarowywana regulacjami.

Według Julii Mendel, ustawy które zostały zniesione dekretem, przyczyniały się do powstawania korupcji, szarego rynku i przez to negatywnie wpływały na gospodarkę. Ograniczane lub zakazane działania i tak się odbywały tylko rozliczenia wykonywane były „pod stołem”.

Miejmy nadzieję, że Polska nie będzie musiała się doczekać konfliktu lub kryzysu na miarę tego ukraińskiego, żeby się w końcu opamiętać i wprowadzić do gospodarki zmiany wolnorynkowe.

Źródło: Facebook, TSN.ua

REKLAMA