Żona emira Dubaju i premiera ZEA uciekła z dziećmi i walizką pieniędzy. Boi się o życie

Haja bint al-Husajn i Muhammad Ibn Raszid Al Maktuma z dziećmi/Fot. Instagram
Haja bint al-Husajn i Muhammad Ibn Raszid Al Maktuma z dziećmi/Fot. Instagram
REKLAMA

Haja bint al-Husajn, jedna z żon Muhammada Ibn Raszida Al Maktuma – emira Dubaju, wiceprezydenta i premiera Zjednoczonych Emiratów Arabskich – miała opuścić Dubaj z kilkudziesięcioma milionami dolarów. Zabrała ze sobą dzieci. Prawdopodobnie kobieta przebywa obecnie w Niemczech, gdzie będzie się ubiegać o azyl, a następnie złoży pozew rozwodowy.

Jak podaje „The Times”, Haja zaplanowała ucieczkę do Niemiec, mimo że mieszkała i często bywała w Wielkiej Brytanii. Absolwentka Oksfordu przyznała, ze nie ufa rządowi w Londynie. Według doniesień medialnych w ucieczce miał pomagać kobiecie niemiecki dyplomata.

REKLAMA

Nieoficjalnie mówi się, że premier ZEA miał zażądać od władz w Berlinie odesłania jego dzieci – 7-letniego Zayeda i 11-letnią Al Jalila – jednak niemieckie władze odmówiły. Haja wraz z dziećmi mają przebywać w RFN pod specjalną ochroną. Kobieta obawia się o życie.

Według niektórych mediów do Niemiec miał przybyć sam Bin Rashid razem z Muhammad ibn Zajidem, emirem Abu Dabi i prezydentem całych ZEA, aby negocjować powrót rodziny. Rozmowy jednak zakończyły się fiaskiem.

Mimo że oficjalnie nie potwierdzono, że doszło do ucieczki jednej z żon Muhammada Ibn Raszida Al Maktuma, jednak szejk opublikował dwa wiersze mówiące o stracie małżonki. Pierwszy opisuje utratę żony i szaleństwo, w jakie pcha go odejście kobiety. Szejk prosi o wybaczenie.

Drugi z wierszy nie jest już tak łagodny. „Zdradziłaś najcenniejsze zaufanie, gra została ujawniona. Zakłamanie dobiegło końca, nie ma znaczenia kim byliśmy. Nie ma znaczenia kim jesteś” – czytamy. „Nie ma miejsca dla ciebie przy mnie. (…) Nie interesuje mnie, czy żyjesz, czy umarłaś” – zakończył.

View this post on Instagram

عشتي ومتي بــعـض الـخـطـا إســمـه خـيـانـه ونــــتـــي تــعــديــتـي وخــنــتــي يــاخــايــنــه اغــــلـــى امــــانـــه كـــشــفــت مــلــعــوبـك ونـــتـــي كـــذبــك تـــــرى ولـــــى زمــانــه مــايــهــمـنـا كــــنــــا وكـــنــتــي عــــنـــدي بـــراهــيــن الادانــــــه عــلــى الــــذي انــتــي فـعـلـتـي ارخـــيـــت احــصــانــك عــنــانـه واكــبــر خــطــا انــــك كــذبـتـي تــــدريـــن بــافــعــالـك اهـــانـــه لـــكــن لـنـفـسـك بــــس هــنـتـي مـــاعــاد لـــــك عــنــدي مــكـانـه ســيــري لــمــن فــيـه انـشـغـلتي وخــلــيـهـا تــنـفـعـك الــشـطـانـه مــايـهـمـنـي عــشــتــي ومـــتــي شعر الشيخ محمد بن راشد آل مكتوم

A post shared by sultan41 (@sultan41) on

Zgodnie z islamskim prawem, kobieta może odejść od męża, ale musi pozostawić z nim dzieci. Mohammed doczekał się gromadki ponad 20 dzieci z kilkoma żonami. Haję poślubił w 2004 roku. Kobieta jest córką zmarłego już króla Jordanii Husajna ibn Talala i przyrodnią siostrą obecnego władcy Abdullaha II.

Trzy lata temu w rozmowie z Emirates Woman, księżna Haja przyznała, że zawsze chciała być dziennikarką. Zdradziła też, że jej dzieci „kochają wszystko, co robi ich tatuś”. Według gazety, gdy księżna mówiła o mężu, w jej oku miała pojawić się „iskra”.

Nie jest to pierwsza ucieczka z rodziny Muhammada Ibn Raszida. W 2000 roku jego córka Szamsa uciekła z brytyjskiej posiadłości ojca. Dziewczyna została odnaleziona i przewieziona do Dubaju, gdzie wymierzono jej karę 8 lat więzienia. Dwa lata później próbę ucieczki podjęła jej 16-letnia siostra Latifa.

Złapaną ją jednak na granicy z Omanem i skazano na ponad trzy lata więzienia. Dziewczyna opublikowała nagranie, w którym opowiadała, że po pierwszej uciecze była więziona, torturowana i bita.

Źródło: onet.pl

REKLAMA