Kobieta, która w Warszawie wychowuje córkę jako chłopca, chwali się wsparciem lekarza psychologa. Po jego wpisach w mediach społecznościowych można ocenić jego „niezależność”.
Psycholog, który pomaga jednej z warszawskich matek prać psychikę jej 5-letniej córki i wmawiać jej, że jest chłopcem, jest bywalcem tęczowych parad.
Już sam ten fakt pokazuje jak bardzo niezależnym jest on opiniodawcą. Z rodzicami spotyka się na marszach (nie)równości.
Choć on sam nie pisze o rodzicach tylko o „rodzicach i rodzickach”.
Taki wykształcony człowiek, a nigdy nie słyszał o słowie „rodzicielka”? Próba tworzenia tutaj na siłę formy żeńskiej, i to po raz kolejny w oparciu o zdrobnienie (czy oni sami siebie nie traktują poważnie?), jest zupełnie niepotrzebna.
Za tego pana powinien wziąć się ktoś od etyki zawodowej, bo bardzo wyraźnie nagina on swoje opinie do ideologii w którą ślepo wierzy.
ŹródłO Facebook