Indie, których nie stać na zaawansowaną technologicznie cenzurę typu chińskiego, odłączają po prostu całe sieci internetu

fot. ilustr. Twitter
REKLAMA

Praktyki takie potępiła organizacja Reporterzy bez Granic po ostatnim pozbawianiu dostępu do internetu tysięcy odbiorców w Kaszmirze. To dość brutalna praktyka cenzury, która odcina od połączeń całe obszary kraju.

W tym roku odnotowano w Indiach po 10 takich odłączeń miesięcznie. W Kaszmirze jako oficjalny powód pozbawienia dostępu do informacji cyfrowych tysięcy ludzi podano po prostu „środki zapobiegawcze”.

REKLAMA

Według danych zebranych przez Software Freedom Law Centre była ta już 61 tego typu interwencja cenzury od 1 stycznia 2019 r., z czego 45. dotyczyło właśnie spornego z Pakistanem Kaszmiru.

Cięcia w dostępie do Internetu uniemożliwiają dziennikarzom wykonywanie swojej pracy poprzez dostęp do najbardziej podstawowych źródeł” – skarżą się Reporterzy Bez granic. Dodają, że te naruszenia wolności informacji są podejmowane w całkowicie arbitralny sposób przez władze lokalne i krajowe wg ich uznania.

Wg RBG około jedna trzecia przerw w dostawach internetu nakładana jest na 24 godziny, ale niektóre trwają znacznie dłużej. W lipcu 2017 r. w Kaszmirze w czasie demonstracji po śmierci separatystycznego przywódcy nałożono cyfrowe milczenie na prawie pięć miesięcy.

W 2018 w w dzielnicy Darjeeling, na granicy z Bhutanem i Nepalem, ludność została pozbawiona połączenia na 100 dni, rzekomo w celu zapobieżenia mobilizacji aktywistów z ruchu autonomistycznego.

Władze Indii powołują się na art. 144 kodeksu postępowania karnego, który w swoim sformułowaniu daje samorządom lokalnym „uprawnienia do wydawania nakazów natychmiastowego zaradzenia pilnym przypadkom, uciążliwościom lub niebezpieczeństwom.” Brakuje definicji zakresu i czasu stosowania takich środków, co pozwala władzy na dowolność działań.

Innym przywoływanym w kontekście cenzury tekstem jest ustawa z… 1855 r. o „łączności telegraficznej”, odziedziczona po czasach brytyjskiej kolonizacji. Internet podciągnięto tu pod dawne telegramy, a art. 5 tej ustawy też pozwala na odcinanie połączeń w przypadku „zagrożenia publicznego” lub ze względu na „bezpieczeństwo publiczne”.

Liczba takich interwencji w 2017 roku wyniosła 79, rok później już 134. Podobna tendencja utrzymuje się w roku bieżącym. Indie zajmują 140 pozycję na 180 państw w rankingu wolności medialnej Reporterów bez Granic.

Źródło: rsf.com

REKLAMA