PiS zamyka ludzi na potęgę. W Polsce „tymczasowe” aresztowanie może trwać nawet latami

Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
REKLAMA

W Polsce aresztowanie 'tymczasowe” może trwać nawet latami. Liczba takich aresztowań wzrasta za każdym razem, gdy u władzy jest Prawo i Sprawiedliwość. Jest to o tyle dziwne, że według statystyk poziom przestępczości spada – czemu więc przybywa aresztowanych?

Helsińska Fundacja Praw Człowieka opublikowała swój najnowszy raport „Tymczasowe aresztowanie, nietymczasowy problem”, z którego to wynika, że od czasu objęcia rządów przez Prawo i Sprawiedliwość liczba aresztowanych nieustannie rośnie. W 2015 r. było ich 4162, a w 2018 – 7360.

REKLAMA

Prawdziwy rekord padł za czasów gdy Ministrem Sprawiedliwości był świętej pamięci Lech Kaczyński – wtedy tymczasowo aresztowanych było 24 275.

Kaczyński wymagał w tamtych czasach aby prokuratorzy jak najczęściej występowali o areszt, a gdy tak się nie działo to wymagał od nich usprawiedliwienia na piśmie.

Ten sposób zawiadywania ministerstwem doprowadził do sytuacji, która zdawała się niemożliwa w cywilizowanym europejskim państwie – nastąpiło przeludnienie w więzieniach i aresztach.

Aby sprostać wymaganiom ministra adaptowano na cele stare biura psychologów i więzienne świetlice. Skończyło się to przegrana sprawą w Strasburgu za niehumanitarne warunki, oraz za długość trwania aresztów.

Liczba osadzonych znów zaczęła rosnąć od 2016 roku dzięki polityce Zbigniewa Ziobry, a jeśli w życie wejdzie zaostrzony Kodeks Karny to znów możemy mieć problem z przeludnieniami.

Na razie projekt został odesłany przez Prezydenta Andrzeja Dudę do Trybunału Konstytucyjnego.

Nie oznacza to wcale, że za czasów PO nie dochodziło do nadużyć. Również zdarzało się w ciągu 7-letnich rządów, że „tymczasowy” areszt bynajmniej nie był tymczasowy tylko ciągnął się przez lata.

Prawo w Polsce w wielu przypadkach powinno zostać zaostrzone, przestępcy powinni się obawiać, a mordercy powinni bać się kary śmierci.

Nie może być jednak tak, że sprawy prowadzone są niedbale, zapomina się o domniemaniu niewinności a ludzie podczas aresztu tymczasowego tak naprawdę odsiadują wyroki.

Patologiczną jest również sytuacja w której więziennictwo nie jest przygotowane na przyjęcie więźniów.

Źródło: Helsińska Fundacja Praw Człowieka „Tymczasowe aresztowanie, nietymczasowy problem”, POLITYKA, Nczas

REKLAMA