Transseksualista najpierw chciał zapuszkować kosmetyczkę za odmowę depilacji miejsc intymnych. Teraz będzie robił sesje pływania toples dla dziewczynek

Transseksualista "Jessica" Yaniv Fot. Twitter
REKLAMA

Transwestyta używający nazwiska Jessica Yaniv zyskał rozgłos po tym, jak wytoczył w Kandzie procesy o „łamanie praw człowieka” piętnastu kosmetyczkom, które nie chciały go obsłużyć. Chodziło o depilację woskiem okolic intymnych. Jak na razie kosmetyczce, która tłumaczyła się, że jej specjalizuje się w depilacji obszarów płaskich, a nie okrągłych i walcowatych (penis i jądra) udało im się odpowiedzialności uniknąć.

REKLAMA

Przed sądem w Vancouver oszalały trans „Jessica” wyzywał kosmetyczkę Da Silvę od… neonazistek. Gorzej mogą mieć inne kosmetyczki, zwłaszcza, że jednak z nich powołała się na… względy religijne. „Postępowy” sąd kanadyjski, może to przecież uznać za „okoliczność obciążającą”.

Ofiarą tej historii padł nawet kanadyjski komik, który wykpił całą historię. Zarzucono mu.. „transfobię”. Jak widać żartów z tymi tematami po prostu nie ma!

Aktywista LGTB Yaniv idzie jednak dalej. Teraz nadeszły wiadomości, że zorganizował imprezę „wszystkie ciała pływają” w Al Anderson Memorial Pool w Langley w stanie Kolumbia Brytyjska. Skierowane do nastoletnich dziewczynek zaproszenie wyklucza udział ich rodziców.

W materiałach promocyjnych 12-letnie dziewczęta zachęcane są do pływania topless. Wcześniej transwestyta przyznawał się do chęci podglądania nastolatek w internecie. Na forach nawiązywał też z nastolatkami perwersyjne dialogi.

Niektórzy uważają nawet, że Yaniv to po prostu pedofil szukający bezkarności przez przyjęcie tzw. „chronionej tożsamości”. Aktywistom LGTB po prostu wolno więcej i zdaje się wykorzystują to do zapewnienia sobie swoistego immunitetu. O tym, że to działa wskazują nawet przykłady z Polski (przypadek niejakiego Rafalala).

Źródło: Summit News

REKLAMA