Grzegorz Braun zmasakrował lewaków, którzy nazywają polskich patriotów faszystami. „Spóźnione wnuki Stalina” [VIDEO]

Grzegorz Braun przemawiający na pl. Krasińskich w 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego/Fot. YouTube
Grzegorz Braun przemawiający na pl. Krasińskich w 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego/Fot. YouTube
REKLAMA

W swoim przemówieniu z okazji 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego Grzegorz Braun przypomniał, że tak jak dzisiaj lewica określa polskich patriotów mianem „faszystów”, tak wcześniej Stalin walczył z polskimi bohaterami pod tym samym pozorem. Podkreślił również, że do dziś nie ustalono, kto był odpowiedzialny za wybuch powstania w 1944 roku.

Zanim państwo dotarliście na plac Krasińskich, tutaj z tych schodów policja państwowa bardzo sprawnie wynosiła na raty nieszczęśliwych ludzi, którzy wznosili okrzyk „Warszawa wolna od faszyzmu!”. I ja ten okrzyk wznoszę – tak, Warszawa, chwała Bogu, wolna od faszyzmu. Także i Powstańcy Warszawscy się do tego przecież przyczynili – mówił Grzegorz Braun.

REKLAMA

Można by powiedzieć tragikomedia. 75 lat po Powstaniu Warszawskim są w Warszawie ludzie, którzy polskich patriotów uważają za faszystów. Bo to o to tutaj chodzi, to o was chodzi, szanowni kochani zebrani – podkreślił.

W 1926 roku moskiewskie politbiuro taką przyjęło uchwałę, żeby z polskimi patriotami walczyć pod hasłem antyfaszyzmu. Jest taki dokument – pan profesor Musiał go opublikował przed laty. Warto o tym pamiętać, że ci, którzy dzisiaj polskich patriotów nazywają faszystami, to są takie spóźnione wnuki Stalina – przypomniał Braun.

Droga jest prosta. To nie jest żadna obelga – taki jest fakt historyczny – podkreślił.

Kiedy w pierwszych dniach sierpnia 1944 roku zebrało się po raz pierwszy w wyzwolonej, czy raczej na wyzwolonym skrawku stolicy, zebrała się Rada Jedności Narodu – taki kadłubowy parlament podziemny – to na tym pierwszym zebraniu (…) mój stryjeczny dziadek Jerzy Braun złożył wniosek o to, żeby przede wszystkim ustalić, jaka była właściwie procedura dochodzenia do decyzji o rozpętaniu powstania w Warszawie – dodał.

Wszyscy na szczytach państwa podziemnego doskonale wiedzieli, pamiętali, że tego nie było w planie. Wniosek Jerzego Brauna przepadł. Nie był procedowany. Do dziś historycy spierają się, co do tego, kto właściwie wykręcił nam ten numer. Jaka była proporcja agentury w Komendzie Głównej Armii Krajowej, w Radzie Jedności Narodu, w delegaturze rządu londyńskiego na kraj – zwrócił uwagę jeden z liderów Konfederacji.

Historycy spierają się o to i w związku z tym wniosek może być bardzo prosty: chwała Bohaterom, hańba prowokatorom. Niech się to nigdy więcej nie powtórzy, żeby państwo polskie na pierwszą linię walki o istnienie tego państwa delegowało nieletnich, kobiety, starców, cywilów, którzy tutaj w Warszawie poginęli nie dziesiątkami, tylko setkami tysięcy – mówił.

Chwała Bohaterom, tak jest – chylimy czoła – bardzo chcemy się utożsamiać z Bohaterami, ale przez krótki moment utożsamiajmy się też z tymi, którzy poginęli, sczeźli, jeśli nawet nie stracili życia fizycznie, to im to życie złamano, chociaż nikt ich nie pytał, czy chcą iść na tę wojnę, chociaż oni akurat przysięg żadnych nie składali. Chwałą Bohaterom, hańba prowokatorom – powiedział Grzegorz Braun.

Źródło: YouTube

REKLAMA