Dobromir Sośnierz, były już europoseł partii KORWiN, był gościem programu „Agent Wywiadu”. Tam mówił o planach na przyszłość i o tym, co czeka nas po wyborach, ale też o bieżących sytuacjach. Między innymi o aferze związanej z lotami Marszałka Kuchcińskiego.
Przypomnijmy że przez Polskę przetoczyła się w ubiegłym tygodniu afera dotycząca lotów Marszałka Kuchcińskiego. Ten wbrew przepisom dotyczącym rządowych lotów zabierał na pokład samolotu swoją rodzinę, ale też – jak się później okazało – innych posłów.
Oczywiście jak każda taka sprawa rozgrzało to opinię publiczną. Jednak Dobromir Sośnierz sprawy za dobrze nie zna i jak wprost przyznaje dziwi się, że ludzie interesują się takimi sprawami, podczas to „żaden problem” w skali innych, z którymi musimy się mierzyć.
– Nie potrafię się w tym odnaleźć, takie sprawy nie za bardzo mnie obchodzą (…) Latał więcej czy mniej, przecież to są takie grosze w skali kraju… O ważniejszych sprawach nie rozmawiamy, gdyby rządził dobrze niechby sobie latał. Daj mu Boże, żeby sobie wziął nawet ten samolot – stwierdził Sośnierz.
Były europoseł ma rację co do tego, że ludzie zajmują się błahymi sprawami, a nie tymi najistotniejszymi. Sprawy lotów marszałka Marka Kuchcińskiego nie można jednak zupełnie ignorować, przede wszystkim ze względu na łamanie instrukcji w sprawie rządowych lotów, która jasno określa kto może lecieć.
Po drugie każda z takich dość drobnych spraw przekłada się na ogólny obraz złodziejstwa w naszym nieszczęśliwym kraju i braku pieniędzy np. na karetki pogotowia, których jest mniej niż limuzyn. Sośnierz jednak sprowadził ten problem do dość specyficznego porównania.
– Jest to frustrujące, że ludzie interesują się bardziej tym, że kogoś tam bez gaci sfotografowano w lesie, niż tym, że wprowadzane są podwyżki podatków, regulacje, przymusowe ZUS-y, pasy. Mimo że to ma większy wpływ na ich życie. Ludzie się tym nie interesują, a interesują się tym, że ktoś sobie polatał samolotem – powiedział Sośnierz.
Cała rozmowa poniżej: