Epstein dwa dni przed samobójstwem spisał testament. Majątek trafi w nieznane ręce

Jeffrey Epstein. Zdjęcie: Nowojorski rejestr przestępców seksualnych
Jeffrey Epstein. Zdjęcie: Nowojorski rejestr przestępców seksualnych
REKLAMA

Dwa dni przed domniemanym samobójstwem Jeffrey Epstein spisał testament, w którym przekazał swoje aktywa warte 577 mln dolarów w nieznane ręce. O sprawie donosi „New York Post”.

Epstein oficjalnie powiesił się w swojej celi 10 sierpnia. 66-latek 6 lipca został aresztowany w sprawie handlu ludźmi i wykorzystywania seksualnego nieletnich dziewcząt w swoich apartamentach na Manhattanie i posiadłości w Palm Beach na Florydzie w latach 2002-2005.

REKLAMA

Epstein został po raz pierwszy skazany za pedofilię 11 lat temu, ale sprawa została zamieciona pod dywan, a on sam odbywał karę jedynie ograniczenia wolności. Po ponownym aresztowaniu wielu sądziło, że i tym razem się wywinie. Sąd pozostał jednak nieugięty, nie zezwolił opuścić Epsteinowi aresztu, mimo że adwokaci proponowali 100 mln dolarów kaucji.

Wszystko dlatego, że tym razem nie chodziło jedynie o Epsteina i wykorzystywania przez niego nieletnich dziewczynek, ale i o cały proceder, jaki się odbywał. Polegał on na „werbowaniu” dziewcząt, które następnie świadczyły „usługi” seksualne najbogatszym i najbardziej wpływowym członkom amerykańskiej elity. I nie tylko amerykańskiej, bo w sprawę zamieszany jest również m.in. książę Andrzej – brat następcy tronu Wielkiej Brytanii. Procesu pedofila obawiało się wielu bardzo możnych i wpływowych osób na całym świecie.

Jak informuje „New York Post”, Epstein 8 sierpnia spisał testament. Wymienił w nim luksusowe nieruchomości, samoloty, samochody, jachty, kolekcję dzieł sztuki i antyków, akcje o wartości ponad 300 mln dolarów i 56,5 mln dolarów w gotówce. Niecałe 48 godzin po powstaniu dokumentów został znaleziony martwy w swojej celi.

Do kogo teraz będzie należeć majątek Epsteina? Dokładnie nie wiadomo, gdyż w dokumentach nie wymieniono żadnego z beneficjentów. Fortuna ma trafić do tajemniczego funduszu powierniczego. Dokumenty zostały złożone na Wyspach Dziewiczych Stanów Zjednoczonych.

William Blum, adwokat Epsteina w specjalnym oświadczeniu przesłanym Associated Press zaznaczył, że wszelkie roszczenia wobec majątku będą „rzetelnie administrowane”. Dodał, że dokument był ostatnią wolą Epsteina.

Źródło: theguardian.com/nczas.com

REKLAMA