Tak brzmiały ostatnie słowa Piotra Woźniaka-Staraka! „Super Express” dotarł do dziewczyny z motorówki Ewy O.

Ewa O., Piotr Woźniak-Starak fot. Facebook.com / Youtube.com/JastrzabPost
Ewa O., Piotr Woźniak-Starak fot. Facebook.com / Youtube.com/JastrzabPost
REKLAMA

Dziennik „Super Express” dowiedział się jak brzmiały ostatnie słowa Piotra Woźniaka-Staraka. Wypowiedział je tuż przed tragicznym wypadkiem na jeziorze Kisajno.

Tragiczny wypadek, w którym zginął milioner Piotr Woźniak-Starak wydarzył się na jeziorze Kisajno w nocy z soboty na niedzielę 18 sierpnia. Mąż Agnieszki Woźniak-Starak wypadł ze swojej motorówki i prawdopodobnie został przez nią uderzony.

REKLAMA

Jego ciała poszukiwano przez kilka dni. Znaleźli je w czwartek 22 sierpnia nurkowie wynajęci przez rodzinę m.in. dzięki wskazówkom jasnowidza z Człuchowa Krzysztofa Jackowskiego.

Na motorówce razem z Piotrem Woźniakiem-Starakiem płynęła Ewa O., 27-letnia kobieta z łodzi, która poznał tego wieczora. „Super Express” dotarł do informacji, jak wyglądały ostatnie minuty życia młodego milionera i jakie były jego ostatnie słowa.

Ewa O. pracowała jako kelnerka w restauracji, w której milioner jadł kolację w sobotę wieczorem. Wizyta w restauracji się przedłużyła, i Piotr zaproponował kelnerce, że odwiezie ją motorówką. Zabrał na pokład także swojego przyjaciela.

Za motorówką popłynęła ochrona Piotra Woźniaka-Staraka. Jednak później milioner ich odprawił. Wysadził przyjaciela z łodzi i chciał odwieźć Ewę.

Kiedy płynęli po Kisajnie Piotr postanowił zrobić nagły manewr. Krzyknął do Ewy: „Trzymaj się!”

Motorówka niemal stanęła dęba, przechyliła się i zaczęła kręcić w kółko. Oboje wypadli z łodzi. Kobieta nie widziała w nocy czy Piotr także wypadł. Zapewne krzyczała, kiedy łódź robiła kółka. Spanikowana dopłynęła do brzegu.

Śledztwo prokuratury prowadzone jest w kierunku spowodowania wypadku na wodzie ze skutkiem śmiertelnym.

Źródło: se.pl

REKLAMA