Amerykański niszczyciel rakietowy klasy Arleigh Burke przepłynął przepłynął w pobliżu sztucznie usypanej rafy, na której znajdują się chińskie instalacje wojskowe. W rejonie pojawił się także bombowiec B-52H.
Niszczyciel rakietowy USS Wayne E. Meyer (DDG-108) przepłynął w czwartek w odległości mniejszej niż 12 mil morskich, które stanowią granicę wód terytorialnych, od chińskich instalacji na sztucznie usypanej rafie Mischief oraz Fiery Cross Reef na Morzu Południowochińskim.
To nie pierwsza wizyta tego amerykańskiego okrętu w rejonie zajętych lub usypanych przez Chińczyków wysp na Morzu Południowochińskim w tym roku.
Pierwszy amerykański niszczyciel, USS McCampbell (DDG-85), przepłynął koło Wysp Paracelskich w styczniu.
USS Preble (DDG-88) pojawił się w lutym w okolicach Rafy Mischief wraz z innym niszczycielem klasy Arleigh Burke, USS Spruance (DDG-111).
5 maja USS Preble (DDG-88) wraz z bliźniaczym niszczycielem USS Chung-Hoon (DDG-93) przepłynął koło raf Johnson South Reef oraz Gaven Reef czyli Nanxun i Chigua, jak nazywają je Chińczycy. Ten sam okręt pojawił się 20 maja koło płycizny Scarborough.
W lipcu USS McCampbell (DDG 85) przepłynął w obrębie 12 mil morskich od trzech kontrolowanych przez Chiny wysp: Tree, Lincoln and Woody w archipelagu Wysp Paracelskich.
Kraje takie jak USA, Wielka Brytania czy Australia przeprowadzają od 2015 roku tak zwane freedom of navigation operations (FONOP). Polegają one na przepływaniu w odległości mniejszej niż 12 mil morskich, które stanowią granicę wód terytorialnych, od wybrzeży spornych wysp.
– Amerykańskie siły zbrojne operują codziennie w rejonie Indo-Pacyfiku. Wszystkie operacje są zgodne z prawem międzynarodowym. USA będą latać, pływać i wykonywać operacje wszędzie tam prawo międzynarodowe pozwala – powiedziała komandor Reann Mommsen, rzecznik amerykańskiej 7 Floty.
Tego samego dnia Stany Zjednoczone wysłały nad Morze Południowochińskie bombowiec strategiczny B-52H. Wystartował on amerykańskiej bazy Andersen położonej na wyspie Guam na Oceanie Spokojnym.
Operacje zostały przeprowadzone w trakcie eskalującej coraz bardziej wojny handlowej między Chinami i USA. Negatywny wpływ na relacje Pekin-Waszyngton maja także zawarte przez Amerykanów wielomiliardowe kontrakty na dostawę broni dla uznawanego przez Chiny za zbuntowaną prowincję Tajwanu.
Chiny oskarżają też USA o wtrącanie się w ich wewnętrzne sprawy w związku z protestami w Hongkongu. Z tego powodu odmówiły 13 sierpnia zgody na złożenie wizyty w byłej brytyjskiej kolonii amerykańskiemu uniwersalnymi okrętowi desantowemu USS Green Bay (LPD-20) i krążownikowi rakietowemu USS Lake Erie (CG-70). Kilka dni temu nie wydano zgody na złożenie wizyty w chińskim porcie Qingdao przez inny amerykański okręt.
