Po kilku dniach poszukiwań Blanki Fernadez Ochoa na zboczu góry w pobliżu Madrytu odnaleziono jej zwłoki. Była narciarka alpejska, jedyna medalistka zimowych igrzysk olimpijskich w historii tego kraju miała 56 lat.
Ostatni raz widziano ją w Madrycie. Jej zwłoki odkryto przy pomocy psów tropiących. W poszukiwaniach udział brało kilkaset osób. Prowadzono je w masywie górskim w pobliżu Madrytu.
Jak ujawniła hiszpańska policja, w niedzielę udało się znaleźć samochód byłej reprezentantki Hiszpanii w narciarstwie alpejskim. Auto znajdowało się na parkingu dla uczestników górskich wycieczek w miejscowości Cercedilla, na północ od Madrytu.
Poszukiwania Fernandez Ochoy ruszyły 24 sierpnia, czyli zaledwie kilka godzin po jej wyjściu z domu, ale ich skala była niewielka. Dopiero po nagłośnieniu zaginięcia byłej sportsmenki przez media przybyło wolontariuszy biorących udział w akcji.
W poniedziałek przed południem Dolores Ochoa, siostra zaginionej, podziękowała uczestnikom akcji. – Mimo wszystko wierzę, że uda nam się znaleźć Blancę żywą. Być może jest ranna – mówiła z nadzieją Dolores Ochoa. Siostra byłej hiszpańskiej narciarki podkreśliła, że w ostatnich miesiącach Fernandez Ochoa była w bardzo dobrej formie psychicznej. – Blanca czuła się fenomenalnie – dodała.
Blanca Fernandez Ochoa uczestniczyła pomiędzy 1980 r. a 1992 r. w czterech zimowych igrzyskach: w Lake Placid, Sarajewie, Calgary oraz w Albertville. Na rozgrywanej we Francji olimpiadzie w 1992 r. Hiszpanka wywalczyła brązowy medal w slalomie.
Fernandez Ochoa dwukrotnie zajmowała też trzecią pozycję w slalomie w Pucharze Świata (1990-91, 1991-92). Na trzeciej lokacie uplasowała się też w PŚ w gigancie (1986-87) oraz w supergigancie (1987-88).