Europarlamentarzysta, prominentny działacz PiS Patryk Jaki przychylił się do narracji Marka Jakubiaka. Ten na antenie TVP stwierdził, że Konfederacja Wolność i Niepodległość jest w stanie wejść w koalicję z każdym, nawet z Platformą Obywatelską i Lewicą, byleby zaszkodzić PiS.
– Ostateczny powód, dla którego nie wolno głosować na Konfederacje. Dzięki nim Tusk i reszta może wrócić do władzy – popisał się pod twierdzeniem Patryk Jaki.
Od razu ruszyła lawina negatywnych komentarzy względem byłego kandydata PiS na prezydenta Warszawy. Jeśli uszeregować je według „najpopularniejszych”, dominuje wyłącznie krytyka oszczerstw Jakiego.
Dobromir Sośnierz dziwi się, dlaczego nie obowiązuje już narracja o „ruskich onucach”. „A ja myślałem, że będziemy mieli koalicję z Putinem. Co się stało z narracją o ruskich trollach, ja się pytam?” – skomentował kandydat Konfederacji z okręgu katowickiego.
„Żegnam się z panem, panie pośle. Unlike – i doradzam to samo wszystkim samodzielnie myślącym” – to z kolei komentarz, który uzyskał najwięcej polubień. „Śledzić można, ale zaufanie ciągle spada. Pieniądze zmieniają” – zauważa w odpowiedzi internauta.
„Farmazony. Proszę wytłumaczyć dlaczego wycinacie Konfederacje zarejestrowaną jako ogólnopolski komitet wyborczy z debaty publicznej w mediach tvp?!” – pyta w komentarzu pan Łukasz.
Część internautów nie jest fanami Konfederacji, ale widzi ogromne zagrożenie w najnowszych socjalnych zapowiedziach PiS-u. „Nie przepadam za Konfederacją, ale „genialne” pomysły Prezesa w stylu podniesienia płacy minimalnej do 4k utwierdzają mnie w tym, żeby jednak na nich zagłosować” – zauważa jeden z nich.
„Panie Patryku. Oni przynajmniej mają jakieś pojęcie o gospodarce, bo Pana wiedza na ten temat, jak reszty Pana ugrupowania woła o pomstę do nieba” – wtóruje pan Rafał.
„Konfederacja to ostatnia deska ratunku dla tego zadłużonego i rozkradzionego kraju” – to inny z komentarzy zdobywający ogromną popularność.
Jako pierwszy narrację o możliwej koalicji Konfederacji z PO czy SLD zaczął kolportować Marek Jakubiak. Na pytanie zdziwionego redaktora Krzysztofa Ziemca, czy to naprawdę realne, kandydat Bezpartyjnych Samorządowców odpowiedział: – Jest w stanie, naprawdę. Dla interesów się wszystko zrobi – wypalił.
