Dość złodziejskiego systemu! Konfederacja chce zlikwidować obowiązkowe składki na ZUS. Wilk: „Obecny system jest winny zapaści demograficznej kraju. Lepiej wcale nie zabierać”

Jacek Wilk, Konfederacja. Foto: fb
Jacek Wilk, Konfederacja. Foto: fb
REKLAMA

Obecny system ZUS jest winny zapaści demograficznej kraju – ocenił na konferencji prasowej poseł Jacek Wilk, który ubiega się o reelekcję z opolskiej listy Konfederacji Wolność i Niepodległość.

Wilk przedstawił w poniedziałek w Opolu swój pogląd na temat przyczyn depopulacji w Polsce i na temat sposobów na odwrócenie trendów demograficznych.

REKLAMA

W jego ocenie, głównym winowajcą problemów jest obecny system ubezpieczeń społecznych, który skłania obywateli do rezygnacji z posiadania dzieci.

ZUS jest winny zapaści demograficznej, ponieważ wmawia obywatelowi, że nie potrzebuje własnych dzieci dla starości, bo odpowiedni standard i bezpieczeństwo zapewnią mu przecież dzieci sąsiada, płacące składki na ZUS. Ten system wprost krzyczy – jesteś idiotą, bo masz dzieci. Licz lepiej na dzieci sąsiada – powiedział poseł.

Jego zdaniem zachętą do posiadania własnych dzieci byłoby rozwiązanie polegające na kierowaniu składek płaconych przez potomków na konta ich rodziców. Wówczas osoby mające więcej dzieci płacących składki, miałyby gwarancje wysokich emerytur, a rodzice traktowaliby posiadanie potomstwa jako formę zabezpieczenia na przyszłość.

Postulujemy, żeby posiadanie dzieci stało się inwestycją w przyszłość rodziców. Wychowanie dziecka to koszt kilkuset tysięcy złotych. Pojawi się od razu pytanie, a co z osobami, które nie chcą lub nie mogą mieć dzieci? Skoro nie mają dzieci, to zaoszczędzone w ten sposób pieniądze, mogą zainwestować w swoją przyszłość, chociażby wpłacając je na fundusz emerytalny – wyjaśnił poseł.

Polityk negatywnie odniósł się do konstrukcji programu 500 plus. Jego zdaniem, obecnie państwo zabiera w formie różnego rodzaju podatków i danin zdecydowanie więcej, niż wypłaca w ramach rządowych programów wsparcia dla rodzin.

Każdy pracownik lwią część swoich poborów oddaje w formie różnych podatków. Jeżeli chcemy wesprzeć rodziny, to zamiast rozdawać, co wcześniej jej zabrano, lepiej wcale nie zabierać. Poza tym, tego typu rozdawnictwo może wywołać różnego rodzaju uzależnienia obywatela od władzy. Bo przecież można później oczekiwać, że pieniądze od rządu dostaną tylko ci obywatele, którzy będą się zachowywać zgodnie z oczekiwaniami rządzących – stwierdził Jacek Wilk.

Źródło: PAP

REKLAMA