Awaria „Czajki” wchłonęła już 48 milionów złotych. A to jeszcze nie koniec…

Rurociąg na moście pontonowym na Wiśle w Warszawie. Foto: YouTube
Rurociąg na moście pontonowym na Wiśle w Warszawie. Foto: YouTube
REKLAMA

Budowa oraz instalacja tymczasowego mostu pontonowego na Wiśle wraz z rurociągiem, który transportuje nieczystości do oczyszczalni „Czajka”, pochłonęły w sumie 41 milionów złotych. Kolejne 7 mln wydano na ustalenie przyczyn awarii, a końca wydatków nie widać.

O nadzwyczajnie wysokim koszcie budowy tymczasowego rurociągu na Wiśle poinformowało „RMF FM”. Jak wskazano, wpłynął na to m.in. bardzo krótki czas na zrealizowanie przedsięwzięcia. Rury ściągane były nie tylko z Polski, ale i z Finlandii, pompy zaś pochodzą z Francji.

REKLAMA

Problem polega na tym, że kiedy przyjdzie zima i poważniejsze mrozy, most pontonowy na Wiśle będzie trzeba rozebrać. 41 mln złotych wydano więc na tymczasowy rurociąg, który – w zależności od kapryśnej pogody – będzie służył około dwóch miesięcy.

To oczywiście nie wszystkie koszty, jakie poniesiono w związku z awarią „Czajki”. Jak przyznał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, miasto wydało do tej pory 7 mln złotych tylko na ustalenie przyczyny awarii kolektorów.

Równolegle trwają prace nad budową dodatkowej nitki przesyłającej ścieki, która zastąpi tymczasowy rurociąg, zanim nie zostanie naprawiony ten główny. Jej koszt szacowany jest na 13 mln złotych.

Do awarii kolektorów przesyłających ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do znajdującej się na prawym brzegu oczyszczalni „Czajka” doszło pod koniec sierpnia. MPWiK podjęło wtedy decyzję o zrzucie nieczystości do Wisły. W reakcji premier Mateusz Morawiecki zlecił budowę alternatywnego systemu przesyłowego. 9 września rozpoczęło się tłoczenie ścieków do „Czajki” zastępczym rurociągiem.

Źródło: RMF FM/NCzas.com

REKLAMA