Londyńczycy mają dość. Ściągnęli „klimatycznych misjonarzy” z dachu pociągu i pokazali co znaczy „ludowa sprawiedliwość” [VIDEO]

Zatrzymany pociąg w Londynie Fo. Twitter Holly Collins
REKLAMA

Rozwścieczeni Londyńczycy ściągnęli z dachu pociągu protestujących obrońców klimatu i wyjaśnili im po swojemu, co znaczy ignorować czas ludzi spieszących się do pracy.

Obrońcy klimatu to kolejna fala nawiedzonych ludzi, która od czasu przetacza się przez naszą planetę. Oni mają jedną wspólną cechę z różnymi podobnymi ruchami z przeszłości, mają poczucie misji. To oznacza, że ta grupa uważa się za wybranych do niesienia jakiegoś kaganka wiedzy nieoświeconym tłumom. W związku z tym uważają, że ich misja stoi nie tylko ponad prawem, ale też ponad interesami nieoświeconego tłumu, który powinien pokornie słuchać „wybranych”.

REKLAMA

„Klimatyczni misjonarze” w Londynie weszli na dach pociągu, żeby protestować w obronie klimatu. Za nic mieli setki ludzi spieszących się do pracy. W końcu ich protest jest ważniejszy od jakieś tam pracy. Wyraźnie to oświadczyli. Na ich transparencie, który mieli na dachu pociągu mieli napis „Business = death”.

Zupełnie inaczej myśleli pasażerowie, których nic nie odchodzi, to co robią ci „misjonarze”. Oni spieszyli się do pracy, która daje im i ich rodzinom utrzymanie. W końcu stracili cierpliwość, ściągnęli ich z dachu i w ramach „ludowej sprawiedliwości” wlepili im parę kuksańców.

Źródło: The Drudge Report

REKLAMA