Amerykanie ujawnili szczegóły ataku na kryjówkę przywódcy Państwa Islamskiego Abu Bakra al-Bagdadiego. Zaprezentowano między innymi materiały video.
Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej Jonathan Rath Hoffman, przedstawiciel Departamentu Obrony USA i generał Kenneth F. McKenzie Jr., dowódca The United States Central Command (CENTCOM), przedstawili szczegóły operacji, która miała miejsce 26 października.
Amerykański generał ujawnił, że operacja, w której zginął Abu Bakr al-Bagdadi, była efektem intensywnych działań, w które zaangażowane były agencje wywiadowcze wielu krajów.
W momencie gdy ustalono miejsce w którym się ukrywał natychmiast przystąpiono do opracowania planu schwytania do żywym lub martwym przez oddział sił specjalnych.
Zakładał on, że oddział zostanie wcześniej przerzucony do Syrii, a szturm zostanie przeprowadzony z wykorzystaniem śmigłowców. Do ochrony tych sił wykorzystano samoloty myśliwskie 4 i 5 generacji.
Generał McKenzie Jr. ujawnił, że o akcji byli poinformowani Turcy i Rosjanie po to, by uniknąć nieporozumień co do charakteru misji i ograniczyć ryzyko dla sił przeprowadzających operację.
Po uzyskaniu aprobaty ze strony Białego Domu generał osobiście wydał rozkaz rozpoczęcia akcji rankiem 26 października.
W trakcie konferencji zostały także zaprezentowane materiały video nakręcone podczas operacji.
Generał McKenzie Jr. powiedział, że gdy oddział szturmowy zbliżał się do miejsca pobytu miejsca pobytu lidera Państwa Islamskiego został ostrzelany przez 2 grupy nieznanych przeciwników. Zostali oni wyeliminowani za pomocą ognia ze śmigłowców.
Video declassified by the #US showing a group of #ISIS militants being targeted by apache cannon fire during the Al-Baghdadi raid. #Syria pic.twitter.com/ia3ZoY2B07
— Aurora Intel (@AuroraIntel) 30 października 2019
Znajdujący się na terenie posiadłości znajdowało się 5 bojowników ISIS, którzy nie reagowali na wezwania do poddania się. 4 kobiety i mężczyzna zostali zabici przez członków oddziału szturmowego.
Generał McKenzie Jr. ujawnił też, że w eksplozji bomby, którą zdetonował al-Bagdadi zginęła dwójka, a nie trójka dzieci jak pierwotnie podano.
Operatorzy sił specjalnych zebrali fragmenty rozerwanego wybuchem ciała celem weryfikacji DNA. Reszta została pochowana w morzu w ciągu 24 godzin od jego śmierci.
Na miejscu zostały również zabezpieczone różnego rodzaju dokumenty i nośniki elektroniczne z danymi.
Po opuszczeniu kompleksu przez komandosów został on zniszczony za pomocą precyzyjnych ataków bronią typu stand-off. Jak ujawnił wcześniej Pentagon wykorzystano do tego pociski manewrujące AGM-158B.
And video from the strikes (using standoff munitions) that destroyed the compound. pic.twitter.com/v4OFDtJSY5
— Jake Godin (@JakeGodin) 30 października 2019
