Zamówione przez dziennik „Le Parisien” badania przeprowadzone przez Fundację Innowacji Politycznych, mówią o 40 latach islamistycznego terroryzmu. Za jego początek uważa się zamach szyicki w Teheranie w 1979 r.
Fundacja udokumentowała od tego czasu liczbę 33 769 ataków islamistycznych dokonanych w 81 krajach. W sumie zginęło w nich co najmniej 167 096 osób, z czego 317 we Francji. Największa część tego typu działań terrorystycznych przypada na Państwo Islamskie (52.619 zabitych). 59% ataków ze strony islamistów we Francji miało miejsce w latach 2012-2019.
Badanie, którego wyniki nie zostały opublikowane, wskazuje na Afganistan jako kolebkę międzynarodowego dżihadyzmu. W grudniu 1979 r. sowiecka inwazja wojskowa stała się katalizatorem działań „mudżahedinów”, czyli „wyzwolicieli ziemi islamu”. Wspierani przez Stany Zjednoczone, wymknęli się spod kontroli Amerykanów i stworzyli różne odgałęzienia terrorystyczne.
Drugi wektor to lata 80. i konflikty na Bliskim Wschodzie, które też wydaliły z siebie nurty wojującego islamizmu. To one zaowocowały we Francji, we wrześniu 1986 r. sześcioma zamachami (magazyn Tati przy ulicy Rennes, RER B i stacja Saint-Michel, restauracja Goldberga).
Trzeci wektor, który też wpłynął na Francję to wojna z islamistami w Algierii. W sumie Francja została dotknięta 71 aktami zamachów. 59% ataków islamistów popełniono w latach 2012-2019, a ich szczyt miał miejsce w 2015 r . (159 ofiar pomiędzy 7 stycznia, czyli atakiem na redakcję „Charliego Hebdo”, a 13 listopada i masakrą w Bataclan).
Najbardziej śmiercionośnym atakiem islamistycznym na świecie są zamachy w USA z 11 września – 3 000 osób zabitych i 16 493 rannych.
Plus de 30 000 attentats commis dans 81 pays : enquête sur 40 ans de terrorisme islamiste > https://t.co/fU6EPIkrOH
— Le Parisien (@le_Parisien) November 10, 2019
Źródło: Valeurs Actuelles/ Le Parisien
