Nawet 95 proc. obywateli Niemiec zostało zwolnionych z podatku solidarnościowego. To największa ulga podatkowa w historii RFN.
Tydzień temu Niemcy zdecydowały się wprowadzić emerytury podstawowe. Od 2021 roku będą ją otrzymywać wszyscy, którzy przepracowali 35 lat składkowych, ale nie zgromadziłi kapitału wystarczającego na emeryturę w wysokości minimalnego zasiłku socjalnego.
To jednak nie koniec. Teraz rząd Angeli Merkel zdecydował się na gigantyczną ulgę podatkową, która obejmie ponad 90 proc. obywateli.
Chodzi o obowiązujący od 28 lat podatek solidarnościowy. Jego stawka to 5,5 proc. płaconego przez podatników podatku dochodowego, podatku od zysków kapitałowych i podatku od firm.
Jego pierwotnym celem było m.in. sfinansowanie kosztów zjednoczenia Niemiec czy wspieranie przemian ustrojowych w Europie Środkowo-Wschodniej. Tylko w 2018 roku przyniósł do budżetu niemal 19 mld euro.
W czwartek Bundestag przegłosował, że od 2021 roku z podatku solidarnościowego zostaną zwolnione osoby zarabiające poniżej 73,8 tys. euro (małżeństwa 151 990) euro brutto rocznie.
W praktyce oznacza to, że z podatku zwolnionych zostanie ok. 95 proc. Niemców. Politycy Merkel zapewniają, że reszta Niemców zostanie zwolniona z podatku w kolejnej kadencji parlamentu (całkowite zniesienie podatku już teraz zablokował minister finansów z koalicyjnej Socjaldemokracji).
Całkowitego zniesienia podatku od razu domagali się politycy Alternatywy Dla Niemiec (AfD).
Źródło: TVN BiŚ