Fotel prezydencki pozbawiłby Donalda Tuska fortuny. Jako szef EPL będzie zarabiał znacznie więcej niż Andrzej Duda

Donald Tusk, Andrzej Duda Źródło: PAP, YouTube, Collage
REKLAMA

W ciągu pięcioletniej kadencji na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej, Donald Tusk zarobił niespełna 7 mln złotych. Jako szef Europejskiej Partii Ludowej będzie inkasował 30 tysięcy złotych miesięcznie. To półtora raza więcej niż zarabia prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.

„Super Express” donosi, że Donald Tusk na stanowisku szefa Europejskiej Partii Ludowej (w skład której wchodzi m.in. PO) będzie rocznie zarabiał ok. 360 tysięcy złotych.

REKLAMA

Przewodniczącemu EPL przysługuje również limuzyna z szoferem i fundusz reprezentacyjny (garderoba etc.).

Nic więc dziwnego, że były polski premier zrezygnował z walki o prezydenturę.

Jako „prezydent” UE Tusk również zarobił niezłą sumkę. Tusk jako szef Rady Europejskiej wzbogacił się o 6,7 mln złotych. Co ciekawe, jest to kwota, o którą rzeczywiście wzbogacił się Tusk i, o ile nie był zbyt rozrzutny, może mieć ją zgromadzoną na swoim koncie. Podczas kadencji bowiem szef Rady Europejskiej nie musiał „ruszać” tych pieniędzy.

„Fortuny nie za bardzo miał gdzie wydawać, bo jako szefowi RE przysługuje mu również dieta na pokrycie kosztów wynajmu mieszkania, nie mówiąc o budżecie reprezentacyjnym, dzięki któremu nie musi się martwić o garderobę czy nawet limuzynę z szoferem” – mogliśmy przeczytać w SE.

Natomiast „biedny” prezydent Polski zarabia zaledwie 20 tysięcy złotych miesięcznie. Co prawda nie ma żadnych wydatków, ale w porównaniu z intratnymi stanowiskami jakie oferuje UE, to rzeczywiście nie są żadne atrakcyjne pieniądze.

Źródło: SE

REKLAMA