Czy przed konsulatami Algierii w całej Europie dojdzie do krwawych starć? „Wybory już 12 grudnia a konflikt narasta”

Algieria wybory protesty 2019 fot. Twitter
REKLAMA

Pisaliśmy już o ostrej sprzeczce Algierczyków na tle politycznym w Krakowie. We Francji, gdzie jest ich znacznie więcej, jest to już problem społeczny.

W ostatni weekend przed konsulatami Algierii we Francji obywatele tego państwa otoczyli te placówki, by przeszkodzić innym rodakom w głosowaniu. Społeczny ruch bojkotu wyborów jest dość silny i ma wielu zwolenników zwłaszcza nad Sekwaną.

„Zdrajcy”, „dranie”, „mordercy” – to delikatniejsze epitety jakimi obrzucano wchodzących głosować do konsulatów. Takie sceny rozgrywały się przed placówkami dyplomatycznymi Algierii w Paryżu, Bobigny (Seine-Saint-Denis), Nanterre (Hauts-de-Seine), czy Saint-Étienne (Loara).

REKLAMA

Pod każdym z konsulatów liczba pikietujących była dość duża. W niektórych miastach były to setki demonstrantów. Każdy decydujący się na oddanie głosu był obrażany, a przed rękoczynami chroniła tylko wzmożona obecność francuskiej policji.

Zwolennicy bojkotu twierdzą, że pięciu wystawionych kandydatów reprezentuje te same grupy polityczne i zapewni ciągłość niezbyt lubianej ekipy osieroconej po wymuszonym protestami zdymisjonowaniu prezydenta Abdelaziza Boutefliki.

Źródło: VA/ France Info

REKLAMA