Krzysztof Bosak już wkrótce przestanie być kawalerem. Poinformował o tym rzecznik Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Damian Kita, jednak potem swój wpis usunął. Niektóre media żartują, że „jego wybranką jest ojczyzna”. Sam poseł nie skomentował na razie tych informacji, narzeczona polityka również. Czy ślub Bosaka będzie trzymany w tajemnicy do ostatniej chwili?
Z naszych informacji oraz obserwacji wynika, że przyszła żona Krzysztofa Bosaka jest prawnikiem z Instytutu Ordo Iuris. Pracuje w organizacji już wiele lat. Skupia się na aspekcie obrony wolności religijnej. Jest także niezwykle urodziwa, o czym zapewne wkrótce można będzie się przekonać, gdy ślub Bosaka stanie się faktem.
My natomiast nie chcemy zdradzać dokładnej tożsamości przyszłej żony wiceprezesa Ruchu Narodowego dla uszanowania prawa do prywatności. Możemy jednak zapewnić, że – wbrew żartobliwym spekulacjom „ASZdziennika” – jego wybranką nie jest ojczyzna.
Jesteśmy też przekonani, że – wbrew zakłamanej TVP – celem Bosaka nie jest „pójście śladami Donalda Tuska”. Związek bowiem trwa od o wiele dłuższego czasu, niż pomysł prawyborów na prezydenta Konfederacji. Najpewniej wynikło tu przypadkiem pokrycie się terminów i polityka prowadzona wewnątrz Konfederacji Wolność i Niepodległość.
O ślubie Bosaka publicznie jako pierwszy napisał na Twitterze Damian Kita ze stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
– Wiele osób mówi, że prezydent powinien mieć pierwszą damę. Jeśli chodzi o @krzysztofbosak @bosak2020, to na wybory będzie świeżo upieczonym mężem – napisał Kita. Wpis jednak został potem usunięty.
Źródło: nczas.com
