Dziennikarz Tomasz Lis nieoczekiwanie trafił do szpitala w Olsztynie. Lekarze potwierdzili, że redaktor naczelny „Newsweeka” znalazł się na oddziale intensywnej terapii, ale nie chcieli podawać więcej informacji. Komunikat w tej sprawie wydała jego żona, Hanna Lis.
Według „Twojego Kuriera Olsztyńskiego” Lis trafił na Oddział Kliniczny Anestezjologii i Intensywnej Terapii szpitala w Olsztynie, gdzie pilnie miał przejść operację.
Sytuacja wydawała się bardzo poważna, ale w nieco łagodniejszym tonie przedstawia to małżonka Hanna. „Tomek ma się dobrze i dziękuje za Wasze wyrazy wsparcia i sympatii. Wszystko jest pod kontrolą, a informacje o rzekomym „stanie ciężkim” są całkowicie nieprawdziwe” – napisała na Twitterze.
Mieszkający na co dzień w Warszawie Lis znalazł się w Olsztynie, gdyż miał tam przeprowadzić wywiad z nowym „bohaterem” opozycji, sędzią Pawłem Juszczyszynem. Nagle jednak poczuł dolegliwości i zgłosił się do szpitala.
Hej Kochani. Tomek ma się dobrze i dziękuje za Wasze wyrazy wsparcia i sympatii. Wszystko jest pod kontrolą, a informacje o rzekomym „stanie ciężkim” są całkowicie nieprawdziwe. Ściskamy. 💪🏼❤️
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) December 11, 2019