Boeing rozważa wstrzymanie bądź ograniczenie produkcji modelu 737 MAX. Po dwóch tragicznych katastrofach wszystkie samoloty tego typu pozostają uziemione na całym świecie i nie wiadomo kiedy wzbiją się w powietrze. Decyzja może mieć poważne konsekwencje nie tylko dla koncernu ale całej amerykańskiej gospodarki.
Amerykański koncern lotniczy Boeing może jeszcze dziś ogłosić decyzję w sprawie dalszej produkcji samolotu 737 MAX.
O zamiarach koncernu poinformował w niedzielę dziennik „Wall Street Journal” na swej stronie internetowej.
Według „WSJ”, który powołuje się na źródło w koncernie, zarząd Boeinga skłania się ku przerwaniu na jakiś czas produkcji 737 MAX. Alternatywą dla tej opcji byłoby ograniczenie produkcji tego modelu.
W ubiegłym tygodniu amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa (FAA) dała wyraźnie do zrozumienia, że Boeing nie może liczyć na szybkie dopuszczenie do eksploatacji 737 MAX.
Sprawa może mieć ogromny wpływy na zamówienia tego typu maszyny i kondycję koncernu. Boeing serii 737 to hitowy model firmy. Jest najczęściej zamawianym typem samolotu pasażerskiego w historii lotnictwa. Wersja MAX jest najnowszą odsłoną serii 737. Linie lotnicze z różnych krajów, w tym polski PLL LOT, zamówiły niemal 4800 sztuk tego modelu produkowanego od roku 2017.
Zakłady firmy w Renton mogły produkować 52 samoloty 737 MAX miesięcznie. Kilka miesięcy temu ograniczono już produkcję do 42 maszyn.
Zakład zatrudnia 12.000 wysoko wykwalifikowanych pracowników i w przypadku wstrzymania produkcji w pierwszej kolejności będą oni przesuwani do innych fabryk Boeinga.
W skrajnym przypadku cała sytuacja może doprowadzić jednak do bankructwa firmy. Na wypłaty odszkodowań dla linii lotniczych Boeing utworzył już rezerwy w wysokości 5,6 mld dolarów. Straty wynikające z ograniczeń produkcji sięgają 2,7 mld dolarów.
Decyzja o zawieszeniu produkcji wpłynie na kondycję całej amerykańskiej gospodarki. Będzie ogromnym problemem dla firm będących poddostawcami koncernu.
Tragiczne katastrofy
Boeingi 737 MAX uziemiono w rezultacie dwóch katastrof w wyniku których łącznie zginęło 346 osób. Samolot linii Lion Air obsługujący lot JT610 rozbił się w Indonezji w październiku ubiegłego roku. Zginęły wszyscy znajdujący się na pokładzie, czyli 189 osób. Równie tragicznie zakończył się lot ET 302 linii Ethiopian Airlines w marcu tego roku. Śmierć poniosło 157 osób.
Przyczyną tych katastrof było najprawdopodobniej wadliwe oprogramowanie kontrolujące system MCAS automatycznie zapobiegające przeciągnięciu (utracie siły nośnej). Wszystkie 737 Max, będące w posiadaniu linii lotniczych na całym świecie, zostały uziemione. Wzbiją się w powietrze dopiero po uzyskaniu nowego certyfikatu dopuszczającego do lotów z pasażerami.
Źródło: PAP/nczas
