Pracownicy ZUS w całej Polsce muszą pracować w Wigilię Bożego Narodzenia do godziny 15:00. Z naszych informacji wynika, że są oni wściekli. Jak powiedział nam jeden z szeregowych pracowników „nawet Biedronka zamyka się tego dnia o godzinie 13:00”.
Na stronie głównej ZUS widnieje komunikat na temat otwarcia urzędów w całej Polsce. Chodzi o Wigilię, 27 grudnia oraz Sylwester. Pracownicy ZUS są wściekli.
– Uprzejmie informujemy, że 24, 27 i 31 grudnia 2019 r. sale obsługi klientów w naszych placówkach będą otwarte do godziny 15:00. W tych dniach konsultanci w Centrum Obsługi Telefonicznej (infolinia ZUS) będą udzielać informacji i porad telefonicznych również do godziny 15:00 – czytamy w komunikacie ZUS.
Pracownicy są zniesmaczeni. Państwowy pracodawca nakazuje im pracować do późnej godziny. W przypadku kobiet, które stanowią dużą część załogi, nie ma w takim układzie szans, by zaraz po zmroku zasiąść do wigilijnego stołu, o przygotowaniu wieczerzy nie wspominając.
– To głupie. Nawet Biedronka zamyka się tego dnia o godzinie 13. – mówi nam szeregowy pracownik jednego z warszawskich oddziałów ZUS.
Prywatny biznes bardziej ludzki od państwowej instytucji
I rzeczywiście, w Wigilię Bożego Narodzenia pracownicy sklepów sieci Biedronka będą mogli o wiele wcześniej pójść do domu. W oficjalnym komunikacie Biedronki czytamy, że „w okresie okołoświątecznym godziny otwarć sklepów sieci Biedronka ulegną zmianie”.
– 24 grudnia 2019 r., w Wigilię Bożego Narodzenia, do godz. 13:00. W Sylwestra zaś sklepy będą otwarte do godz. 19:00 – czytamy w komunikacie z 10 grudnia na stronie Biedronki.
Jak widać, prywatny biznes jest o wiele bardziej ludzki od rzekomo troszczącego się o ludzi państwowego tworu. W końcu to państwo zakazało handlu w niedzielę, właśnie pod hasłem troski o pracownika.
Jednak prywatni przedsiębiorcy nie potrzebują ustaw i regulacji, by zachowywać się jak trzeba. A państwowe instytucje – jak widać – o byciu ludzkim wiele nie wiedzą.
Źródła: zus.pl/biedronka.pl/nczas.com
