Trzy największe stacje telewizyjne, Polsat, TVN i TVP, transmitowały wczoraj konkurujące ze sobą imprezy sylwestrowe. Hanna Lis (49 l.), żona Tomasza Lisa (53 l.), stwierdziła, że „Sylwester Marzeń z Dwójką” był jak zbrodnie nazistów i sowietów na Polakach.
Wiele osób ma poważne obiekcje co do tego w jaki sposób Jacek Kurski (53 l.) zarządza Telewizją Publiczną. Zastrzeżenia mają zarówno komentatorzy z prawej, jak i lewej strony. Często podnosi się argument, że telewizja, która miała pełnić misję, stała się tubą propagandową PiS.
Prawicowi wolnościowcy uważają, że fakt, iż państwo posiada telewizję, jest już sam w sobie patologiczny. Lewicowcy z kolei wytykają, że telewizja Kurskiego jest całkowicie nieobiektywna.
Nic więc dziwnego, że krytyka pojawia się nawet w tak błahych sprawach jak telewizyjny sylwester. W krytykowaniu ważne jednak jest znanie umiaru, bo przesada, zamiast przynieść pożądany skutek, ośmiesza krytykującego.
W ten sposób na własną broń nadziała się Hanna Lis (49 l.). Dziennikarka chciała skrytykować „Sylwester Marzeń z Dwójką” w TVP, ale posunęła się za daleko. Żona Tomasza Lisa (53 l.), stwierdziła, że „Sylwester Marzeń z Dwójką” był jak zbrodnie nazistów i sowietów na Polakach.
„Sowieci i hitlerowcy wymordowali lwią cześć polskiej inteligencji. Ciąg dalszy nastąpił za komuny. Dzieło domyka towarzysz Kurski. Bez jednego wystrzału” – napisała na Twitterze.
Internauci podzielili się na dwa obozy. Jedni stwierdzili, że wpis został zamieszczony bez głębszego namysłu. Inni, że Hanna Lis dodała go po paru głębszych… namysłach.
Sowieci i hitlerowcy wymordowali lwią cześć polskiej inteligencji. Ciąg dalszy nastąpił za komuny. Dzieło domyka towarzysz Kurski. Bez jednego wystrzału. pic.twitter.com/SKP6OlDrZH
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) December 31, 2019