
Co najmniej 28 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w sobotę podczas nalotu na akademię wojskową w stolicy Libii, Trypolisie. Informację przekazał przedstawiciel libijskiego rządu porozumienia narodowego (GNA).
Rząd porozumienia narodowego oskarżył o atak lotniczy na szkołę wojskową w Trypolisie siły zbuntowanego generała Chalify Haftara. Od wielu miesięcy prowadzące one ofensywę, której celem jest zdobycie libijskiej stolicy.
Pogrążona w chaosie po obaleniu dyktatury pułkownika Muammara Kadafiego w 2011 roku Libia jest rozdarta między dwoma rywalizującymi ośrodkami władzy: na zachodzie jest rząd jedności narodowej Mustafy as-Saradża, ustanowiony w 2015 roku w Trypolisie i popierany przez ONZ, a na wschodzie – rząd samozwańczej Libijskiej Armii Narodowej (ANL) w Bengazi, którego szefem ogłosił się generał Haftar.
Kibia jest nie tylko rozdarta wewnętrznie, ale stała się też dla wielu państw polem gry o wpływy. W kraju operują już wojskowi rosyjscy. W grudniu decyzję o wysłaniu do pogrążonego w wojnie domowej kraju własnych wojsk podjęła Turcja.
#BREAKING
LNA airstrike targets Maetiga airport in Libyan capital Tripoli. #Libya pic.twitter.com/bgnbYNdafd— LibyaReview (@LibyaReview) January 4, 2020