
Amerykańska modelka Kaylen Ward zaproponowała, że wyśle swoje nagie fotki osobom, które wpłacą darowiznę na australijskie ekoorganizacje. Oczywiście, oficjalnie chodzi o walkę z pożarami w lasach w Australii.
Kaylen Ward zebrała ponad 100 tys. USD poprzez wysyłanie swoich nagich fotek osobom, które przekazały jej pieniądze. Wszystkie fundusze trafią na konta ekoorganizacji, które w jakiś sposób mają pomóc w walce z pożarami lasów w Australii.
Media mętnego nurtu piszą, że nie jest to de facto sprzedaż pornografii. To „działalność dobroczynna”.
Aby dostać fotkę modelki, trzeba było przesłać jej co najmniej 10 USD. Co istotne, już wcześniej zarabiała w ten sposób. Jak widać, pożary w Australii to niezły sposób na rozpromowanie swojej działalności, by przypiąć jej łatkę „szczytnego celu”.
Gwiazdy chętnie włączają się w ten medialny temat. Wokalistka Pink przekazała ostatnio pół miliona USD lokalnym strażom pożarnym. Taką samą kwotę przekazała też para, Nicole Kidman i Keith Urban.
Nie musieli się jednak rozbierać. Tymczasem dziewczyna, która już wcześniej wysyłała swoje nagie fotki za pieniądze, zdobyła na haśle „ratujmy australijskie lasy” pokaźną bazę potencjalnych klientów.
Źródło: o2.pl