Polska ambasador ewakuowana z Iraku. „Ma to związek z irańskim atakiem rakietowym”

Ewakuacja polskiej ambasady w Iraku. Beata Pęksa, ambasador RP w Iraku. Foto: PAP/zdj. Jacek Turczyk
Ewakuacja polskiej ambasady w Iraku. Beata Pęksa, ambasador RP w Iraku. Foto: PAP/zdj. Jacek Turczyk
REKLAMA

Ewakuacja polskiej ambasady w Iraku ma związek z niespokojną sytuacją na Bliskim Wschodzie. Krok ten ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim pracownikom placówki.

– Polska ambasador w Iraku Beata Pęksa została ewakuowana do Polski – poinformował Radio ZET minister Jacek Czaputowicz.

Ewakuacja polskiej ambasady w Iraku nastąpiła ze względów bezpieczeństwa. Ma ona związek z irańskim atakiem rakietowym. Przeprowadził go Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej.

REKLAMA

W nocy z wtorku na środę amerykańska baza lotnicza Al Asad w pobliżu miasta Hit w środkowym Iraku oraz lotnisko wojskowe Irbilu w irackim Kurdystanie zostały ostrzelane pociskami wystrzelonymi z terytorium Iranu. Na obie bazy spadło ponad tuzin pocisków. Ani amerykańskim, ani sojuszniczym żołnierzom nic nie zagraża – zapewniają władze wojskowe krajów zaangażowanych w działania koalicji.

Irańska telewizja podała, że atak ten był „pierwszym krokiem”, który podjęły władze po zabiciu gen. Kasema Sulejmaniego.

Ambasador RP w Iraku Beata Pęksa przebywa już w Polsce; decyzja miała na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej dyplomatce – poinformowały w środę służby prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Jak podkreślają służby prasowe resortu spraw zagranicznych, nie była to ewakuacja ambasady; decyzja miała na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej dyplomatce. „Nie jest pewne, czy ambasador nie wznowi swojej misji” – zaznaczono.

Resort zaznacza, że Polska ściśle współpracuje w Iraku z Brytyjczykami zaangażowanymi w sprawę.

REKLAMA