Znowu wielkie słowa wielkiego premiera. Mateusz Morawiecki wychwala klimatyzm i wbija szpilę w Gowina

Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
REKLAMA

W Kancelarii Premiera najwyraźniej lubią wielkie i nic nie znaczące wyrażenia. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że „polityka klimatyczna to instrument realizacji polityki klimatycznej Unii Europejskiej”. Postanowił zachwalić też klimatyzm oraz wbić szpilę w Jarosława Gowina.

Trzeba rozumieć, że polityka klimatyczna to podstawowy instrument realizacji polityki gospodarczej UE; nie dać się w ten sposób zmanipulować, wiedzieć, że musimy się przekształcać, ale dbać o interesy Polski, o interesy Śląska – powiedział Mateusz Morawiecki na „Karczmie Piwnej” władz śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.

Przypominamy, że wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na tego typu zwroty. Szczytem nic nie znaczących, ale w wielkim tonie wypowiadanych słów była informacja o tym, jak Morawiecki wziął udział w uroczystości podpisania listu intencyjnego w sprawie wyrażenia woli współpracy na rzecz podjęcia działań w zakresie opracowania Wstępnego Studium Wykonalności dla Wrocławskiego Węzła Kolejowego.

REKLAMA

Dbamy o interesy Śląska mając na uwadze nowe priorytety; to, że ten wyścig gospodarczy znaczony jest i rewolucją cyfrową, i klimatyczną, i w nich też bierzemy udział, nie zostajemy w tyle – przekonywał premier.

Morawiecki powiedział, że obecny rozwój gospodarczy „jest dziełem 'Solidarności'”. Dziękował „S” za to, że „niezależnie od tego, że w latach 90. zostaliśmy ograni przez różne układy sprytnych ludzi, którzy dokooptowali niewielką część 'Solidarności’ do układu władzy, ale dzięki wam zaczęła się zmiana systemu”.

Dziś żyjemy w lepszej Polsce, możemy kształtować lepszy świat – twierdził.

Nawiązując do wypowiedzi prezydenta o sędziach szef rządu powiedział – nieświadomie chyba wbijając szpilę w Jarosława Gowina, że „jest taka grupa osób w Polsce, która kładzie się Rejtanem w obronie przywilejów wąskiej grupy sędziów”. – Ja wolę, żebyśmy my kładli się Rejtanem w interesie wszystkich Polaków, ludzi pracy, w interesie solidarności – mówił.

Tymczasem chęć kładzenia się Rejtanem zadeklarował Gowin. I chciał bronić nie „przywilejów wąskiej grupy sędziów”, ale ideologii gender na uczelniach.

Źródła: PAP/nczas.com

REKLAMA