Tęczowa propaganda rozprzestrzenia się w zatrważającym tempie. Ostatnio rekordy popularności bije reklama belgijskiej kawy. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fabuła szyta pod ideologię gender.
Producent kawy Douwe Egberts postanowił wylansować swój produkt scenką z nastoletnimi lesbijkami. Ojciec jednej z nich oczywiście wykazuje się „tolerancją” i zaprasza homoparę na kubek brązowego napoju. Machina propagandowa gender działa pełną parą.
Spot pt. „Something to Share” trwa 40 sekund. To wystarczyło, by sprzedać widzom genderowy przekaz. Producent kawy jasno wskazuje bowiem, że lesbijski romans nastolatek zasługuje na akceptację ze strony rodziców.
Na początku widzimy scenę, w której dwie nastolatki całują się. Przeszkodził im jednak ojciec jednej z nich, wracający do domu. Dziewczyny pobiegły więc na górę. Po chwili córka dostaje SMS-a z zaproszeniem na kawę. Reklama kończy się sielankowym obrazkiem. Cała trójka w „rodzinnej” atmosferze pije kawę.
To kolejna już odsłona genderowej propagandy. Jest to o tyle niepokojące, że propagatorzy LGBT nie przepuszczają żadnej okazji do krzewienia chorych idei. Próbują przekonywać konsumentów, że homoseksualizm nie jest wypaczeniem, tylko „jedną z opcji”. Co więcej, powinien być traktowany na równi ze związkami heteroseksualnymi.
Źródła: wirtualnemedia.pl/YouTube
