Wyważona decyzja rządu Borisa Johnsona w sprawie Huawei

Boris Johnson. / Foto: PAP/PA
Boris Johnson. / Foto: PAP/PA
REKLAMA

Wyważona decyzja rządu Borisa Johnsona w sprawie Huawei. Nie wyklucza całkowicie firmy z budowy sieci 5G ale chroni krytyczne dla bezpieczeństwa państwa obszary. To ważna nauka dla Polski.

Wlk. Brytania dopuści chiński koncern Huawei do budowy sieci łączności nowej generacji 5G jako „dostawcę wysokiego ryzyka”.  Ograniczy to jego obecność do tych części infrastruktury łączności, która nie ma znaczenia krytycznego – poinformował rząd Zjednoczonego Królestwa.

„Dostawcy wysokiego ryzyka” nie będą mogli partycypować w budowie krytycznych części infrastruktury łączności. Ich udział w budowie pozostałych obszarów nie może być większy niż 35 proc. – czytamy w wydanym przez brytyjską administrację komunikacie.

REKLAMA

Firmy zaliczone przez Zjednoczone Królestwo do grona „dostawców wysokiego ryzyka” nie będą mogły także uczestniczyć w budowie sieci na terenach określonych jako strategiczne, tj. bazach wojskowych, czy w pobliżu elektrowni jądrowych.

Decyzja brytyjskiego rządu zapadła po zakończeniu trwającego wiele tygodni audytu bezpieczeństwa, w którym uczestniczyli m.in. eksperci Narodowego Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC). Dokonali oni szczegółowej analizy technicznej bezpieczeństwa, która pozwoliła na stworzenie systemu rekomendacji, mającego zapewnić ochronę infrastruktury cyfrowej państwa.

Rekomendacje te zwierają m.in. praktyczne kroki, jakie powinni podjąć działający w kraju operatorzy telefonii komórkowej celem właściwej implementacji decyzji rządu, a także zmniejszenia ryzyka związanego z użyciem komponentów pochodzących od „dostawców wysokiego ryzyka” do budowy sieci 5G.

Rząd poinformował również, iż obecnie rozpoczną się prace nad przepisami, które pozwolą na praktyczne wdrożenie decyzji do brytyjskiego systemu prawnego regulującego pracę sektora telekomunikacyjnego.

„Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek”

Jak wcześniej pisały media, odcięcie Huaweia od świadczenia „usług krytycznych” w połączeniu z wprowadzeniem odgórnego limitu udziału spółki w brytyjskim rynku będzie alternatywą wobec całkowitego wykluczenia firmy, na co naciskała administracja prezydenta USA Donalda Trumpa.

W ubiegłym tygodniu premier Wlk. Brytanii Boris Johnson spotkał się z przedstawicielami Waszyngtonu, którzy mieli próbować wpłynąć na decyzję kraju ws. wykluczenia chińskiego potentata z udziału we wdrożeniu nowej technologii łączności. USA ostrzegły Wielką Brytanię przed możliwym ograniczeniem współpracy wywiadowczej obu państw, jeśli Zjednoczone Królestwo zdecyduje się dopuścić koncern do współpracy przy budowie sieci.

Waszyngton oskarża Huawei o szpiegowanie klientów na zlecenie władz w Pekinie i zarzuca firmie, że jej produkty mogą być wykorzystywane jako narzędzia wywiadowcze przez chińskie służby. Spółka wielokrotnie zaprzeczała tym zarzutom. Mimo to, w maju 2019 r. amerykański resort handlu wpisał Huaweia i powiązane z nim spółki na tzw. czarną listę, argumentując tę decyzję względami bezpieczeństwa narodowego.

Ważna nauka dla Polski

Decyzja podjęta przez rząd Borisa Johnsona pokazuje, że możliwa jest polityka „gry na wielu fortepianach”, a nie stawianie wszystkiego na jedną kartę.

Mamy nadzieję, że rząd PiS , który stoi przed podobna decyzją podejdzie do niej jak rząd brytyjski i nie ugnie się przed presją USA. Kapitulacja przed tymi żądaniami będzie oznaczać dla Polaków dużo większe koszty budowy sieci 5G. Znacznie utrudni także rozmowy z Chinami i wykorzystanie naszego strategicznego położenia do przesyłu towarów z Azji przez terytorium Polski.

Źródło: PAP/nczas

REKLAMA