
Parlament Europejski musiał bardzo poważniej podejść do deklaracji Andrzeja Dudy nt. podpisania ustawy o związkach partnerskich. Na stronie PE umieszczono bowiem Dominika Tarczyńskiego, z PiS czyli obozu prezydenta, w… Wiośnie Roberta Biedronia.
Dominik Tarczyński w Wiośnie. Biedroń go nie chce
Parlament Europejski popełnił, zabawną ze względu na okoliczności, wpadkę dotyczącą unioposła Dominika Tarczyńskiego. Niedługo po tym jak Andrzej Duda ogłosił, że zastanowiłby się nad podpisanie ustawy o związkach partnerskich, PE na oficjalnej stronie internetowej umieściło Tarczyńskiego w Wiośnie.
Robert Biedroń zdaje się nie jest zachwycony nowym kolegą. „Drogi Parlamencie Europejski, na ten transfer nie jesteśmy gotowi…” – napisał lider Wiosny.
Dominik Tarczyńskie został unioposłem nielegalnie?
Okazuje się, że Dominik Tarczyński może mieć nie lada problem. Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, „marszałek Sejmu dopuścił się poważnego deliktu urzędniczego”. Z informacji DGP wynika, że to nie Tarczyński, ale Arkadiusz Mularczyk powinien zostać unioposłem.
– Dominik Tarczyński stracił mandat europosła, jeszcze zanim go objął – informuje DGP. Powołuje się przy tym na opinię części swoich prawników.
Według DGP, marszałek Sejmu powinien wygasić mandat unioposła, gdy został wybrany na kolejną kadencję Sejmu. Wielka Brytania wkrótce opuści UE, w związku z czym w unioparlamencie Polsce przysługuje jeden dodatkowy – 52. mandat.
– To już pewne, że ja będę osobą, która obejmie mandat. Otrzymałem już stosowne dokumenty – ogłosił Tarczyński w rozmowie z DGP. W międzyczasie zdążył kandydować skutecznie do polskiego parlamentu. I tu zaczynają się jego problemy.
DGP podkreśla, że zignorowano ekspertyzy prawne wykonane dla Biura Analiz Sejmowych. Znajduje się w nich zapis o niepołączalności mandatów.
Andrzej Duda walczy o głosy homoseksualistów
Okazało się, że urzędujący prezydent złożenie podpisu uzależnia od kształtu ustawy.
– Gdyby chodziło o status osoby najbliższej ułatwiający takie sprawy, jak wzajemne wspieranie się, troskę, dowiadywanie się o stan zdrowia, to jako prezydent podpisanie takiej ustawy poważnie bym rozważył – zadeklarował Duda.
Źródło: PE/Wprost/gazetaprawna.pl/Nczas.com