Viktor Orbán OSTRO do prawicy: „Najpierw stajemy się centrystami, potem liberałami, a w końcu lewakami”

Viktor Orban. Źródło: Wikipedia
Viktor Orban. Źródło: Wikipedia
REKLAMA

Viktor Orbán brał udział w konferencji pt. „Bóg Honor Ojczyzna”, która odbyła się 4 lutego w Rzymie. Zorganizowano ją z okazji 100. urodzin Jana Pawła II. Węgierski premier wygłosił mocne przemówienie skierowane do europejskiej prawicy, a szczególnie do chadecji.

Na zorganizowanej w Rzymie konferencji pt. „Bóg Honor Ojczyzna” węgierski premier wygłosił mocne przemówienie skierowane do europejskich prawicowych polityków. Viktor Orbán przestrzegł chrześcijańskich demokratów, szczególnie z partii EPL, przed ideową ewolucją.

– Spójrzcie na Europejską Partię Ludową. Należymy do EPL. Co się dzieje w EPL? Nasze członkostwo w niej jest zawieszone, ponieważ jesteśmy „czarną owcą” Unii, więc mogę powiedzieć to, co myślę. EPL chciałaby być częścią struktury władzy Unii Europejskiej za wszelką cenę. Jeśli ceną za to ma być oddanie pewnych wartości i kompromis z lewą stroną, zrobi to. I tak właśnie tracimy naszą tożsamość, krok po kroku. Najpierw stajemy się centrystami, potem liberałami, a w końcu lewakami. Ten proces dzieje się! – mówił mocno o partii, którą zawiaduje teraz Donald Tusk.

REKLAMA

– Musisz więc postawić się i powiedzieć: „Słuchajcie, gubimy się! Gubimy nasz profil działania. Nie wiemy już, kim jesteśmy, a ludzie, którzy na nas głosują, nie potrafią nas już odróżnić od innych partii. Co my do cholery robimy? Jaki jest sens bycia takim politykiem? – kontynuował węgierski premier.

Orbán zapowiedział, że media, uniwersytety i opinia publiczna będą naciskać na prawicowców i spychać ich w lewo.

– Jeśli więc tego nie powiemy i nie otworzymy nowego rozdziału, to wciąż będziemy przesuwać się na lewo, w kierunku liberalnym. Media, naciski międzynarodowe, intelektualiści, uniwersytety – będą nas wypychać, żebyśmy oddali coraz więcej naszej tożsamości i naszych zasad. Tego doświadczają teraz konserwatyści w całej Europie. Tak wygląda sytuacja. Ja próbuję przeprowadzić kontrrewolucję. Nie mam jednak zbyt wielu kandydatów, którzy chcieliby ze mną współpracować. Ale mam nadzieję, że niedługo znajdzie się ich więcej – mówił węgierski premier.

Andrzej Duda i Donald Tusk uciekają na skrajne lewo?

Czy tymi słowami Orbán przygotowuje sobie grunt pod utworzenie nowego europejskiego, prawicowego stronnictwa? Ponieważ raczej trudno uwierzyć, że EPL pod przewodnictwem Donalda Tuska wróci do chrześcijańskich korzeni.

Zdanie „najpierw stajemy się centrystami, potem liberałami, a w końcu lewakami” idealnie pasuje również do ostatniego zachowania Andrzeja Dudy. Polski prezydent robi od jakiegoś czasu ukłony w stronę środowiska LGBT. Czyżby Orbán przewidział jego polityczną przyszłość?

Źródło: wpolityce.pl

REKLAMA