Kolejny odlot obrończyni krów! Czy Polska jest gotowa na nowy pomysł Spurek?

Sylwia Spurek/Fot. Twitter
Sylwia Spurek/Fot. Twitter
REKLAMA

Sylwia Spurek udzieliła ostatnio wywiadu „Trybunie”, która jest kontynuacją „Trybuny Ludu”. Europoseł stwierdziła w nim, że „prawdziwym wymiarem politycznej progresywności jest stosunek do zwierząt i ich praw”. Dodała jednocześnie, że temat ten porusza mała grupa polityków, ponieważ pozostali „boją się śmieszności”.

Chów klatkowy, okaleczanie, traktowanie jako maszyn do produkcji mleka czy jajek, zabijanie na mięso, hodowla zwierząt na futra, wykorzystywanie w cyrkach czy do innej rozrywki, testy na zwierzętach, morderczy transport zwierząt na duże odległości, znęcanie się nad zwierzętami. To są niestety współczesne symbole naszego humanizmu i tego jak – dla przyjemności i korzyści finansowych, z powodu nawyków – potrafimy przymykać oczy na ból, przemoc, zabijanie istot, które myślą i czują. One chcą żyć. Są przecież zwierzętami – lamentowała Spurek.

Opodatkować mięso

Europarlamentarzystka dodała, że należy zrobić wszystko, by „zmniejszyć skalę wykorzystywania zwierząt”.

REKLAMA

Dlatego między innymi w tym tygodniu rozpoczęłam w Parlamencie Europejskim o podatku od mięsa. Bo to, co ma pozytywny wpływ na środowisko, zdrowie ludzi, prawa zwierząt powinno być przez nowoczesne państwa promowane i wspierane. Ale to, co degraduje środowisko, jest jedną z przyczyn chorób ludzi, jest źródłem cierpienia zwierząt, wymaga zdecydowanych restrykcji. Bo mięso i inne produkty pochodzenia zwierzęcego wytwarzane przemysłowo prze wielkich producentów jest nie tylko źródłem cierpienia, chorób ludzi, ale jest też jedną z głównych przyczyn katastrofy klimatycznej – stwierdziła.

Zdaniem Spurek, politycy powinni zmieniać postawy społeczne.

Zresztą uważam, że współcześnie prawdziwym wymiarem politycznej progresywności jest właśnie stosunek do zwierząt i ich praw. Bo to nadal wymaga dużej odwagi. Mało jest polityczek i polityków, którzy są gotowi o tym mówić. Boją się śmieszności. Bo przecież jest tyle ważnych problemów, a oni będą się zajmowali jakimiś zwierzętami. Obronność, polityka społeczna, zdrowie, edukacja to są dla wielu w polityce twarde, realne problemy, a nie zwierzęta i ich prawa – przyznała.

Co więcej, według Spurek, „to jest niestety ograniczenie tradycyjnych partii”. – One są pełne wewnętrznych sprzeczności, konfliktów interesów. Często są grupą ludzi o totalnie różnych wartościach. I ofiarą takiego modelu partii są niestety zwierzęta – twierdziła.

Polska partia praw zwierząt

Od kilku tygodni zadaję sobie pytanie, czy Polska jest gotowa na partię praw zwierząt, na sojusz ludzi w Sejmie i Senacie, którzy chcą się skupić na tym obszarze. Czy jest w Polsce milion wyborców i wyborczyń, którzy byliby gotowi powiedzieć – to są moje wartości, jesteśmy wrażliwi na cierpienie zwierząt, to są realne problemy, takiej partii chcę oddać swój głos. Stawiam takie pytanie, bo do takiej partii chciałabym należeć. Bo tylko taka partia mogłaby zagwarantować wyrazisty głos w parlamentarnej debacie, a być może i partycypować w przyszłych rządach. Pod warunkiem spełnienia jej programowych postulatów – dodała.

Spurek przyznała również, że „weganizm nie jest dietą” – tylko „filozofią”.

Weganizm jest wreszcie w kontrze do patriarchatu, ale także do wszystkich innych systemów, w którym jedni ludzie mają władzę i dominują nad innymi. W których jedni ludzie mogą wykorzystywać innych, narażać ich na cierpienie i krzywdę. Uważam, że jeżeli przymykamy oko na patriarchalne relacje między ludźmi, to dajemy przyzwolenie na przemoc i dominację ludzi nad innymi zwierzętami. Jeżeli z kolei sprzeciwiamy się patriarchatowi, to powinniśmy także sprzeciwiać się wszystkim podobnym systemom – mówiła.

Mało się o tym mówi, ale związek między przemocą domową wobec ludzi, a przemocą domową wobec zwierząt jest oczywisty. Badania w USA pokazują, że osoby doświadczające przemocy w rodzinie, wcześniej zgłaszały, że sprawca znęca się nad zwierzętami. Stanowcza i skuteczna reakcja ze strony państwa na przemoc wobec zwierzęcia domowego mogłaby zapobiec przemocy wobec kobiety, dziecka, osoby starszej, z niepełnosprawnościami – wszystkich tych z różnych przyczyn słabszych, zależnych – twierdziła.

Źródło: trybuna.info

REKLAMA