
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oficjalnie zachęca do wzięcia udziału w akcji Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Na swoim Twitterze opublikował video sygnowane przez tę instytucję.
Akcja Żonkile ma na celu upamiętnienie wybuchu powstania w getcie warszawskim. Rafał Trzaskowski postanowił się w nią zaangażować.
– Jak co roku 19 kwietnia akcja Żonkile – będziemy upamiętniali historię, będziemy upamiętniali rocznicę wybuchu w getcie warszawskim. Jeżeli chcesz się włączyć do tej inicjatywy, chcesz rozdawać żonkile na ulicach Warszawy, dołącz się do nas – zgłoś się do wspólnej akcji! – mówił Trzaskowski.
19 kwietnia, jak co roku, upamiętnimy rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Jak co roku też z tej okazji @warszawa wraz z @polinmuseum organizuje #AkcjaŻonkile. Zgłaszajcie się na wolontariuszy, uczcijmy wspólnie tę rocznicę! Bo #ŁączyNasPamięć. https://t.co/6OYKM4EHZj pic.twitter.com/WRI1VKvyaP
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) February 12, 2020
Tymczasem prezydent Warszawy skrupulatnie pomija Powstańców Warszawskich. Polaków, którzy chcieli wyzwolić swoją stolicę spod niemieckiego jarzma.
W rozmowie z „Super Expressem” Trzaskowski pytany o spełnienie obietnic wyborczych złożonych powstańcom, stwierdził tylko, że „mają cały pakiet udogodnień”. Wspomniał także o dziennym domu pobytu „przy ul. Nowolipki”. Z tym, że wspomniany ośrodek mieści się przy ul. Nowolipie 22 w Warszawie. Powstał w ramach akcji „Pamiętamy i pomagamy” miasta Warszawy i TWP. Zainicjowano ją w listopadzie 2017 roku, a więc jeszcze za czasów Hanny Gronkiewicz-Waltz. Uruchomienie placówki planowano na 2 października 2018 roku.
Co więcej, w listopadzie 2019 roku weterani powstania warszawskiego otrzymali informacje, że Przychodnia Specjalistyczna dla Kombatantów SZPZLO Warszawa-Mokotów przy ul. Litewskiej może zostać sprywatyzowana lub zamknięta. Powstańcy napisali list w tej sprawie do władz miasta. Nie dostali jednak konkretnej odpowiedzi. Postanowili więc udać się na sesję Rady Miasta.
Olga Pilarska-Siennicka z biura polityki zdrowotnej miasta Warszawy przyznała, że umowa na funkcjonowanie przychodni obejmuje tylko kolejny rok. – Dokąd będą powstańcy, dotąd będą świadczenia dla powstańców – twierdziła.
– Dochodzą do nich różne plotki, że być może będzie sprzedana podmiotowi prywatnemu i będzie prywatną przychodnią — powiedział z kolei Wiktor Klimiuk, warszawski radny PiS.
Źródła: Twitter/wpolityce.pl/um.warszawa.pl