Grodzki, co Ty żeś zrobił z Senatem?! Tańce, discopolo, satanizm i cyrk w wykonaniu feministek [VIDEO]

Feministki tańczą w senacie do discopolo Źródło: Twitter/ Senat Rp
REKLAMA

Parlamentarzystki i feministki tańczyły w dzień walentynek na senackim korytarzu. Tańce, discopolo, a nawet satanistyczne nawiązania – to wszystko pod płaszczykiem walki z przemocą wobec kobiet.

Senacki korytarz, a na nim feministki tańczące do discopolo. To wszystko w ramach akcji „Nazywam się miliard”, która ma zwrócić uwagę na przemoc wobec kobiet.

REKLAMA

Polska nazwa akcji zdaje się nawiązywać do zdania, które w Biblii wypowiada szatan – „Mam na imię legion”. Nijak ma się do problemu przemocy. Tak samo taniec jakoś nie koreluje z tematyką przemocową. Feministki uważają jednak inaczej.

– Wiele osób nie rozumie, dlaczego tańczymy. Taniec to symbol, który wyzwala energię i manifestuje to, że kobiety same decydują o swoim ciele. W tym roku tańczymy, by zmienić definicję gwałtu – gwałt jest wtedy, kiedy nie ma zgody — mówiła Gabriela Morawska-Stanecka, wicemarszałek Senatu przed rozpoczęciem akcji.

Logiczne? Dla nich może tak. Podobną interpretację tego performance’u przedstawiła Wanda Nowicka.

– Dziś w @PolskiSenat zatańczyłyśmy przeciw przemocy wobec kobiet. W ciągu swojego życia około miliarda kobiet padnie lub padło ofiarą gwałtu. Akcja #OneBillionRising polega na wspólnym tańcu, bo tańcząc kobieta wyraża to, że rządzi swoim ciałem. ✊ ♀️

Pytanie gdzie w tej sytuacji jest gospodarz gmachu, marszałek Tomasz Grodzki? Tego typu dzikie harce na pewno nie licują z powagą miejsca. Jak można było wyrazić zgodę na ten cyrk?

Źródlo: Twitter/FB

REKLAMA