
Działalność Polskiej Fundacji Narodowej to pasmo kompromitacji. Najpierw zepsuty jacht za milion euro, który miał „promować” Polskę. Ostatnio PFN popisała się udostępnioną grafiką z rozmową Hitlera ze Stalinem. Teraz okazuje się, że to jeszcze nie wszystko.
W 2018 roku PFN realizowała projekt „100×100”. Z okazji stulecia odzyskania niepodległości, nasz kraj miało odwiedzić 100 wybitnych przedstawicieli świata sportu, sztuki, biznesu i mediów. Wyszło jak zwykle.
Jak podaje „Super Express”, zamiast 100 osób Polskę odwiedziło zaledwie 9. Mimo tego na projekt poszły grube miliony. Wizyty rozpoczął kierowca wyścigowy Mika Hakkinen. Później w naszym kraju pojawili się także David Haye, Steve Wozniak, Casey Neistat, Jean Reno, Michio Kaku, Daniel Libeskind, Patrick Ney i Mark Gallagher. Fundacja nie chciała odnieść się do pytania, czy to pełna lista znanych osób.
Ze sprawozdania finansowego za rok 2018 wynika, że projekt „100×100” kosztował 12 137 340 zł. Oznacza to, że średnio za odwiedziny każdej z wymienionych wyżej osób zapłacono 1,3 mln zł.
„Zaproszeni goście podczas swojej wizyty brali udział w licznych spotkaniach, dzięki którym poznali Polskę jako kraj nowoczesny, ze złożoną, bogatą historią i kulturą, by promować ją na arenie międzynarodowej. Zapraszanie globalnie rozpoznawalnych postaci do promowania marki narodowej to często stosowana standardowa forma promocji i budowy wizerunku danego kraju” – przekonuje na swojej stronie PFN.
Według tego samego rozliczenia, w 2018 roku Polska Fundacja Narodowa przepuściła w sumie 111 mln zł. Z tego 105 mln poszło na działalność statutową. W 2017 roku kwota ta była prawie 6 razy mniejsza.
W styczniu posłowie opozycji złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości „wyrządzenia szkody majątkowej znacznych rozmiarów” w Polskiej Fundacji Narodowej. PFN jest bowiem finansowana ze spółek Skarbu Państwa.
Zastrzeżenia polityków dotyczą m.in. 23 mln zł na projekt „Polska w Ameryce” i 9,8 mln zł za dwa rejsy feralnego jachtu „I love Poland”.
Źródła; se.pl/nczas.com