Na to poszły 2 mld zł z naszych kieszeni. Popagandysta zakłamanej TVP przedrzeźnia piskliwym głosem Kingę Rusin [VIDEO]

Jacek Kurski/fot. PAP/Bartłomiej Zborowski/TVP
Jacek Kurski/fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
REKLAMA

Rząd PiS przegłosował dotację 2 mld zł na media reżimowe i już widać efekty. Propaganda w TVP osiągnęła nowy poziom. Postanowiono zaatakować Kingę Rusin poprzez cytowanie jej wpisu piskliwym, przerysowanym głosem.

TVP nigdy szczególnie wysokiego poziomu nie reprezentowała, choć za rządów PiS przebiła dno i wciąż wbija się niżej. Manipulacje czy po prostu jawne, bezczelne kłamstwa są na porządku dziennym. Propagandowa stacja może też liczyć na sute dotacje rządowe z pieniędzy, które są nam odbierane pod przymusem w podatkach. Tym razem TVP postanowiła zaatakować Kingę Rusin.

Celebrytka TVN nie należy do intelektualnej elity i łatwo można znaleźć na jej profilach w mediach społecznościowych czy to lewacki bełkot czy nieznajomość świata. Swego czasu napisała nawet, że nasz portal jest „związany z rządem”. Do tego jednak trzeba finezji i odrobiny wiedzy. Tymczasem dla pracowników TVP okazuje się to być najwyraźniej zbyt wiele.

REKLAMA

Stacja w głównym wydaniu „Wiadomości” zacytowała starą wypowiedź Kingi Rusin a następnie jej wpis na Instagramie.

Cenię sobie swoją prywatność. Nie zdradzam szczegółów ze swojego życia – mówiła w rozmowie z gala.pl Kinga Rusin.

Na wczorajszej prywatnej imprezie Beyonce i Jaya Z. rozmawiałam z Adele o butach. (…) Rozmowa z Adele była przepustką do miłej konwersacji z Rhianną. Beyonce patrząc na mój brokatowy, świecący garnitur stwierdziła, ze śmiechem, że ją przyćmiłam – napisała na Instagramie Rusin cytowana przez TVP.

Nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby nie fakt, że ten drugi został odczytany przez lektora przerysowanym, piskliwym głosem. Na takie materiały poszły 2 mld złotych z naszej pracy? Czy oni nie mają za grosz przyzwoitości?

– Myślę że „Przepraszamy”, byłoby minimum co należy zrobić – podsumował skandaliczny materiał poseł Artur Dziambor.

REKLAMA