Posiłek czterech funkcjonariuszy po cywilnemu i po służbie w restauracji Mc’Donaldsa zakłócił rabuś. Musieli swoje hamburgery odłożyć na bok…
Groźne sceny wydarzyły się w restauracji McDonaldzie w Châlette-sur-Loing w środkowej Francji. Około godziny 20:00 zakapturzona osoba z pistoletem zażądała od kasjera pieniędzy. Łup wyniósł 700 euro w gotówce.
Kiedy bandyta kierował się do wyjścia rzuciła się na niego czwórka funkcjonariuszy. Byli to dwaj mężczyźni i dwie kobiety z nieodległego posterunku żandarmerii, którzy przyszli tu zjeść posiłek. Rabuś nie miał szans.
Tym bardziej, że pistolet, który sterroryzował obsługę okazał się tylko repliką prawdziwej broni. Napastnik został przekazany w ręce policjantów na służbie, a żandarmi wrócili do swoich zimnych już hamburgerów.
Na przyszłość złodziej powinien lepiej rozeznać teren. Tłumaczu go trochę młody wiek, bo okazało się, że miał tylko 18 lat. Trafił do aresztu w Montargis.
Źródło: La République du Centre/ Actu 17