Sylwia Spurek chce zniszczyć polskie rolnictwo! Postuluje, by Unia zaostrzyła Green Deal [VIDEO]

Sylwia Spurek w studiu Programi 1 Polskiego Radia. Foto: print screen z YouTube/Polskie Radio
Sylwia Spurek w studiu Programu 1 Polskiego Radia. Foto: print screen z YouTube/Polskie Radio
REKLAMA

Sylwia Spurek nie ustaje w boju o femiwegańskie jutro. Podatek od mięsa i zniszczenie branży futrzarskiej to za mało! Tym razem wybrana z list „Wiosny” Biedronia europoseł postanowiła pochylić się nad całą branżą rolniczą.

„Green Deal wymaga podejścia wielosektorowego. Jednak KE nie uwzględnieniła w nim sektora rolnictwa, który odpowiada za znaczną część emisji gazów cieplarnianych. Zapytałam @EUauditors, czy planuje uwzględnić ten sektor w swoich przyszłych audytach. @ciwf_pl @Fundacja_Viva” – pochwaliła się na Twitterze Spurek.

Zmiana klimatu spowodowana głównie przez gazy cieplarniane jest jednym z najważniejszych problemów środowiskowych naszych czasów. Komisja opracowała kilka planów działania dla sektorów odpowiedzialnych za znaczną część całkowitych emisji – mówiła na forum unijnym Spurek.

REKLAMA

Jednak nie opracowano tak szczegółowych planów dla sektora rolnego, podczas gdy według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. wyżywienia i rolnictwa rolnictwo przemysłowe wytwarza aż ponad 14 proc. wszystkich emisji gazów cieplarnianych wywołanych przez człowieka, co jest porównywalne z emisjami pochodzącymi z transportu. Komisja nie powinna lekceważyć tego faktu, dążąc do ambitnej polityki Green Deal, w tym strategii „od pola do stołu”. Jak wskazano w sprawozdaniu, wspólna polityka rolna nie zawiera żadnych zobowiązań dotyczących redukcji emisji; dlatego chciałam zapytać, czy i jak Europejski Trybunał Obrachunkowy planuje monitorować ten sektor podczas kolejnych audytów? dodała feministka.

Wygląda więc na to, że Sylwia Spurek chce całkowicie zniszczyć branżę rolniczą. Unijne pseudoekologiczne programy wiążą się bowiem z dodatkowymi kosztami i zmniejszeniem liczby miejsc pracy. Podobnie jak w przypadku podatku od mięsa, którego ogromną entuzjastką jest wybrana dzięki Robertowi Biedroniowi europoseł, może to grozić kolejną katastrofą w rolnictwie.

Zdaniem byłego szefa resortu rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, podatek od mięsa może doprowadzić do upadku wielu gospodarstw rolnych. „Sprzeciwiam się szkodliwym pomysłom, absurdalnej inicjatywie podatkowej, której wprowadzenie pozbawi pracy setek tysięcy rolników w Unii oraz w Polsce, przyczyni się do upadłości gospodarstw rolnych i zakładów przetwórstwa mięsa. Wzrośnie natomiast import wyrobów gorszej jakości, narażając zdrowie konsumentów europejskich” – zaznaczył w pisemnym sprzeciwie.

Źródła: Twitter/nczas.com

REKLAMA