Koronawirus w Polsce? Już 2 pacjentów z podejrzeniami. Polacy wracający z ferii w Italii gdzie szaleje epidemia

Koronawirus paraliżuje Włochy
Zdj. ilust. / Fot. PAP/Photoshot
REKLAMA

Już 6 osób zmarło we Włoszech z powodu koronawirusa. 11 tysięcy osób objętych zostało kwarantanną. Włoskie Alpy to bardzo popularny kierunek wśród polskich narciarzy, dlatego istnieje ryzyko, że turyści wracający z ferii mogą przywieźć ze sobą epidemię.

Polacy na feriach: „90 proc. wybiera Włochy i Austrię”. W Italii obecnie szaleje epidemia

Koronawirus w Polsce? Niestety, już niedługo ten czarny scenariusz może się ziścić. Obecnie epidemia wirusa z Wuhan szaleje w Italii.

Włochy natomiast to jeden z najpopularniejszych kierunków turystycznych jakie Polacy obierają zimą. Livigno, Cortina D’Ampezzo, Val di Fiemme – w tych miejscach mogą obecnie przebywać dziesiątki tysięcy naszych rodaków.

REKLAMA

„Gdzie jadą Polacy na ferie? 90 proc. wybiera Włochy i Austrię” – taki artykuł w 2018 roku pojawił się w Gazecie Pomorskiej.

– Ferie to przede wszystkim wyjazdy narciarskie – mówiła w 2018 Magda Plutecka z Neckermann Podróże. – Numerem jeden są w tym roku Włochy. Oprócz rewelacyjnych warunków narciarskich cenimy je za słońce, cudowne après-ski i doskonałe jedzenie.

Od zeszłego roku niewiele się zmieniło. Dlatego istnieje obawa, że gdy nasi turyści powrócą do kraju, to zaczniemy słyszeć o pierwszych przypadkach zarażeń w Polsce.

Dwie osoby z podejrzeniem koronawirusa w Polsce. Jedna wróciła z Włoch

Obecnie w Polsce zarażenie koronawirusem podejrzewa się u dwóch osób – kobiety i mężczyzny. Mężczyzna znajduje się w szpitalu w Koszalinie i nie wiadomo jak, jeśli w ogóle, się zaraził.

Kobieta natomiast wróciła właśnie z Rzymu i znajduje się w Bielsku-Białej. Lekarze objęli ją kwarantanną.

Premier i GIS również się martwią

Podobną obawę najwyraźniej żywią również: Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas i premier Mateusz Morawiecki. Obaj bowiem zwrócili się wprost do wracających z Włoch turystów.

– Muszą oni zachować daleko idący spokój. Muszą sami się obserwować. Muszą widzieć, że mogli spotkać się z zagrożeniem. Między nami mówiąc, ono nie jest tak wielkie, jak się wszystkim wydaje – mówił Pinkas w TVN24.

Szef GIS wyraził nadzieję, że władze włoskie poradzą sobie z problemem. Zaznaczył, że koronawirus może zostać zwalczony za pomocą „rozsądku, spokoju, braku paniki i własnej odpowiedzialności”. Ponadto GIS przypomniał, że leczenie chorych przebiega objawowo i 80 proc. z nich „przechodzi tę infekcję gładko”.

Do Polaków wracających z Włoch zwrócił się również prezes Rady Ministrów.

– Jest to popularny kierunek wyjazdów na narty dla części Polaków. Mamy także sporo naszych rodaków we Włoszech. Tutaj szczególnie ważne jest dla tych osób, które wracają na tzw. kołach – samochodami, pociągami, żeby te osoby w odpowiedni sposób zawiadywały swoim zdrowiem poprzez te komunikaty, które również otrzymują z Ministerstwa Zdrowia – mówił Morawiecki.

Miejmy nadzieję, że jeśli już pojawią się pierwsze przypadki koronawirusa w naszym kraju, to zwycięży zdrowy rozsądek, a nie akcje takie jak tak krakowskiego MOT-u. Chorzy powinni jak najszybciej zgłosić się do szpitali i zostać poddani kwarantannie.

Na ten moment epidemia rozprzestrzeniła się na 25 krajów i terytoriów na świecie, w tym na kilka europejskich, m.in. Włochy, Niemcy, Francję i Finlandię, a także – USA.

Źródło: PAP/TVN24

REKLAMA