TVP i Duda w potrzasku. Kochane pieniążki odchodzą w siną dal?

Jacek Kurski/fot. PAP/Bartłomiej Zborowski/TVP
Jacek Kurski/fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
REKLAMA

Aż 42 proc. Polaków uważa, że prezydent Andrzej Duda powinien zawetować rekompensatę abonamentową dla TVP. Przeciwnego zdania jest jedynie 18,1 proc. respondentów. Co w tej sytuacji zrobi prezydent?

To spory problem dla starającego się o reelekcję Dudy. Obóz rządzący znany jest z podejmowania decyzji na podstawie sondaży i postępowania tak, jak chce tego lud.

Z badania przeprowadzonego przez IBRiS dla „RMF FM” i „Dziennika Gazety Prawnej” wynika, że 47,2 proc. Polaków ocenia, iż Duda powinien zawetować rekompensatę abonamentową dla TVP. Dodatkowo 14,7 proc. uważa, że właściwą drogą jest skierowanie w pierwszej kolejności ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.

REKLAMA

Odmiennego zdania jest 18,1 proc. respondentów. 20 proc. osób nie ma zdania w tej sprawie. Zgodnie z ostatnią uchwałą Sejmu, media publiczne mają otrzymać z kieszeni podatników 1,95 mld zł.

Jednomyślności co do finansowania TVP nie ma nawet wśród potencjalnych wyborców Dudy. Wprawdzie 37 proc. chce, by prezydent podpisał nowelizację, ale aż 19 proc. spodziewa się jednak odmowy.

Polityczni oponenci również nawołują Dudę, by nowelizację ustawy zawetował. Zegar tyka, a prezydentowi, będącemu w defensywie na początku kampanii, czasu wiele nie zostało. Od tej decyzji mogą zależeć losy dalszej kampanii, jak i wynik wyborów.

Nie o taki rozwój „spraw” walczył zapewne Jacek Kurski i cała jego telewizyjna świta, z niecierpliwością czekająca na spływające od podatników kochane pieniążki. Dodatkowa kasa jest poważnie zagrożona.

Najbardziej rozsądnym wyjściem z perspektywy Dudy wydaje się skierowanie ustawy do TK, czyli de facto „umycie rąk” i ewentualne odłożenie podjęcia decyzji na „po wyborach”.

Gorzej jednak, jeśli Trybunał Konstytucyjny będzie działał tak samo szybko i sprawnie, jak np. w sprawie aborcji eugenicznej. Gdyby tak było, TVP mogłoby się pożegnać z kochanymi pieniążkami na kilka lat.

Przypomnijmy, że w 2017 roku do TK wpłynął wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją tzw. aborcji eugenicznej. TK nic jednak w tym kierunku nie zrobił, więc wraz z końcem poprzedniej kadencji Sejmu wniosek wygasł. W nowej kadencji pojawił się kolejny, ale TK nadal milczy.

Należy jednak zakładać, że ws. kochanych pieniążków dla TVP rządzący pociągnęliby za odpowiednie sznurki i TK jednak zająłby się pracą. Choć oczywiście najwcześniej dopiero po wyborach…

REKLAMA